Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Handel kwitnie

Redakcja
Kupujemy coraz więcej, chociaż ceny produktów rosną.
Kupujemy coraz więcej, chociaż ceny produktów rosną.
Kupujemy coraz więcej. Sprzedaż towarów w styczniu, w porównaniu z ubiegłym rokiem, wzrosła o ponad jedną piątą.

Tak mówią dane Głównego Urzędu Statystycznego. W styczniu tego roku sprzedaż w handlu detalicznym była ponad 20 procent większa w porównaniu ze styczniem 2007 roku. Można się tylko zastanawiać, skąd mamy na to wszystko pieniądze.

Sprzedaż detaliczna w styczniu 2008 roku wzrosła o 20,9 procent w porównaniu ze styczniem 2007 roku. To dużo, bo analitycy i ekonomiści spodziewali się wzrostu rzędu średnio 15 procent. Nietrudno się domyślić, że jednym z głównych kół zamachowych lepszej sprzedaży były poświąteczne promocje towarów.

SAMOCHODY SIĘ SPRZEDAJĄ

- Według danych Instytutu Badań Rynku samochodowego "Samar", w styczniu sprzedało się w Polsce 28.367 nowych samochodów, to o 24,6 procent więcej niż przed rokiem. Te liczby to efekty generalnie dobrej sytuacji w 2007 roku. Dealerzy sprowadzili do kraju więcej samochodów, więc zostało ich więcej na tegoroczne styczniowe wyprzedaże - mówi Arkadiusz Grzywna, współwłaściciel kieleckiej firmy Folwark, autoryzowanego dealera marek Hyundai, Suzuki i Mitsubishi. - Prognozy na ten rok są optymistyczne i zakładają 30-procentowy wzrost sprzedaży nowych samochodów w Polsce, ponad 350 tysięcy sztuk.
DOBRY ROK DLA HANDLU

- O styczniowych obrotach w naszej galerii nie mogę w tym momencie powiedzieć jeszcze nic pewnego, bo nie dysponuję jeszcze pełnymi danymi. Natomiast nie dziwi mnie to, że generalnie sprzedaż w sektorze handlowym w styczniu była wyższa w porównaniu z rokiem ubiegłym. Cały rok 2007 był dość dobry dla handlu, dynamika wzrostu rok do roku utrzymywała się w okolicach 20 procent. Wyniki ze stycznia to po prostu kontynuacja tego trendu. Pytanie tylko, jak długo on potrwa - komentuje Grzegorz Czekaj, dyrektor Galerii Echo w Kielcach.

ILE JESZCZE POTRWA?

Handlowcy zastanawiają się, jak długo potrwa dobra passa, szczególnie jeśli chodzi o region świętokrzyski. - Na razie jest rzeczywiście nieźle i widać dobrą koniunkturę, w styczniu obroty były mniejsze w porównaniu z grudniem, ale to normalne, bo grudzień to w końcu święta. Ale jest nieco lepiej niż rok temu. Pytanie tylko, jak długo to potrwa. Przecież nasz region należy do najbiedniejszych w Polsce. A ludzie muszą skądś brać pieniądze. Nie mieliśmy żadnych dużych, nowych inwestycji, dzięki którym ludzie mogliby znaleźć dobrze płatną pracę. Moim zdaniem, duża część tych pieniędzy, które wydają mieszkańcy naszego regionu, pochodzi z zagranicy. Ale to nie będzie trwało wiecznie.

Choć teraz mamy wzrost, to obawiam się, że niedługo możemy dostrzec pierwsze objawy zadyszki. Ci, którzy wydawali pieniądze zarobione za granicą, wyjadą znowu, żeby zarabiać, a reszta nie będzie taka skłonna do zakupów. Szczególnie, że zakupy na raty mogą być coraz mniej atrakcyjne, bo stopy procentowe idą powoli w górę - komentuje właściciel jednego ze sklepów przy ulicy Sienkiewicza w Kielcach.
Pieniądze na większe zakupy mogą pochodzić z jeszcze jednego źródła. To karty kredytowe, których liczba szybko rośnie.

Tych pozornie "łatwych" pieniędzy wydajemy coraz więcej. Na koniec poprzedniego roku Polacy pożyczyli za pośrednictwem kart kredytowych ponad 8,8 mld zł. Jeszcze w tym kwartale kwota zadłużenia może przekroczyć barierę 10 mld zł, a na koniec roku zbliży się do 14 mld zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie