Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogi wewnętrzne - drogi bezprawia (wideo)

Jarosław SKRZYDŁO [email protected]
Jazda bez pasów, świateł i prawa jazdy jest wykroczeniem? Oto jest pytanie! Dziurawe prawo dotyczy między innymi na przykład parkingów przed hipermarketami.

Czy jeśli zatrzymasz się na zakazie postoju na osiedlowej uliczce lub parkingu przed hipermarketem łamiesz przepisy? Niekoniecznie. Nie ma ogólnego prawa regulującego zasady ruchu na drogach wewnętrznych. To rodzi wiele kłopotów.
W przepisach jest kolosalna luka prawna, na którą zwracają uwagę policja, Straż Miejska i zarządy dróg. Chodzi o zasady ruchu na drogach niepublicznych, czyli na przykład wewnętrznych osiedlowych uliczkach, czy parkingach przed hipermarketami. Kodeks drogowy obowiązuje na nich w bardzo ograniczonym zakresie. Jego przepisy mają zastosowanie tylko wówczas, gdy istnieje zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu.

Kodeks nie reguluje

"To powoduje, że generalne kwestie dotyczące zatrzymywania i postoju pojazdów w osiedlach mieszkaniowych nie są przez kodeks drogowy regulowane" - czytamy w piśmie Komendy Głównej Policji do Komendanta Straży Miejskiej w Kielcach.

Z zapisów wynika, że możemy nie respektować znaków na drogach wewnętrznych, jeśli swoimi manewrami nie stwarzamy zagrożenia. W opinii Ministerstwa Transportu z 2001 roku na drogach niepublicznych obowiązują jedynie podstawowe zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego dotyczące między innymi ustąpienia pierwszeństwa w razie możliwości wystąpienia kolizji, czy też zachowania bezpiecznego odstępu przy wymijaniu, omijaniu, czy wyprzedzaniu.

- Jest to opinia kuriozalna, bo kodeks drogowy nie mówi, co to są "podstawowe zasady bezpieczeństwa". Albo obowiązują wszystkie znaki, albo żadne - mówi Jarosław Radkiewicz z Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Mamy opinie prawne wskazujące na konsekwencje tego, że kodeks drogowy w ograniczonym zakresie obowiązuje na drogach wewnętrznych. Mówią one na przykład o tym, że kierujący pojazdem jadący po takiej drodze nie musi mieć prawa jazdy, używać pasów, czy też przewozić dziecka w foteliku. W tym momencie dochodzimy do absurdu.
Problem jest bardzo poważny. Natychmiast trzeba wprowadzić prawo, które będzie regulować te kwestie - zauważa Jarosław Radkiewicz. MZD w swoim stanowisku podkreśla także, że policja niechętnie podejmuje interwencje na drogach wewnętrznych.

- Jeśli na przykład na drodze wewnętrznej dojdzie do kolizji, to oczywiście interwencję podejmiemy, bo doszło do zagrożenia bezpieczeństwa. Jednak my w głównej mierze odpowiadamy za bezpieczeństwo na drogach publicznych oraz w obszarach oznaczonych znakiem "strefa zamieszkania", bo w niej w pełni obowiązuje kodeks drogowy - mówi Roman Plewniak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Czy można ukarać kierowcę?

"W obecnej chwili zarówno policja jak i Straż Miejska ma dość ograniczone prawo nakładania mandatów za naruszenie przepisów poza drogami publicznymi. Policjant lub strażnik może nałożyć mandat za zatrzymanie lub postój, który powoduje zagrożenie bezpieczeństwa innych lub, gdy pojazd zatrzymano w miejscu powodującym niszczenie zieleni" - twierdzi Komenda Główna Policji. Jak widać możliwość karania zależy od konkretnego przypadku, bo przepis jest bardzo ogólny.

Gdy dojdzie do kolizji i jest kwestią sporną, kto zawinił, sprawa zazwyczaj znajduje finał w sądzie. Bywało, że ze względu na niejednoznaczność przepisów ostatecznie rozpatrywał ją Sąd Najwyższy. Taka sprawa była w Poznaniu. Jeden kierowca zastawił swoim samochodem wyjazd drugiemu i się zaczęło… Sąd uznał, że kierowca popełnił wykroczenie z paragrafu 98 Kodeksu Wykroczeń, który mówi: "Kto, prowadząc pojazd poza drogą publiczną, nie zachowuje należytej ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innych osób (…) podlega karze grzywny". Co ciekawe Sąd stwierdził także, że kierowcy mają obowiązek przestrzegania zasad ruchu wszędzie tam, gdzie pojazdy się poruszają.

Nie interweniują.

- Interwencji odnośnie na przykład niewłaściwego parkowania na drogach wewnętrznych, blokowania chodników otrzymujemy bardzo wiele, w zasadzie codziennie. Jesteśmy jednak bezsilni, bo nie mamy podstaw prawnych, by podjąć interwencję i odmawiamy przyjazdu - mówi Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach. - Artykuł 98 Kodeksu Wykroczeń mówi wyraźnie: "Kto prowadzi pojazd poza drogą publiczną", zatem dotyczy to auta w ruchu, a nie pojazdu zaparkowanego - tłumaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie