Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Relacja kielczanki, która przeżyła atak nożownika. „Dziękuję im za drugie życie”

Michał Nosal
Na miejscu ataku w parku policjanci zabezpieczyli kuchenny nóż, który był w kawałkach
Na miejscu ataku w parku policjanci zabezpieczyli kuchenny nóż, który był w kawałkach Dawid Łukasik
- To był odruch żeby pomóc - mówi nastolatek, który ruszył na ratunek kobiecie zaatakowanej nożem w kieleckim parku.

ZOBACZ TAKŻE:
Brutalny napad w Pszczynie

(dostawca: dziennikzachodni.pl/dziennikzachodni.pl)

- Chłopcy o rok starsi od mojego syna, ksiądz, załoga karetki, zespół kardiochirurgii ze szpitala na Czarnowie. Wszystkim im zawdzięczam drugie życie - mówi kielczanka, która w miejskim parku została pchnięta nożem w serce. Gdyby nie błyskawiczna pomoc, nie przeżyłaby.

Dramat, o którym mówiło całe miasto, rozegrał się kilkanaście dni temu. 46-letnia pani Beata chwilę po tym, jak weszła do kieleckiego parku od strony Krakowskiej Rogatki i skręciła w jedną z alejek, została zaatakowana. Dostała cios nożem prosto w serce. - Potem dowiedziałam się, że w moim sercu powstała półtoracentymetrowa dziura. Nie byłoby mnie wśród żywych, gdyby nie błyskawiczna reakcja kilku osób, którym bardzo chciałbym podziękować - opowiada 46-latka.

Gdy wezwała pomocy, na ratunek ruszyli dwaj 17-latkowie, Damian i Marcin - uczniowie II klasy Technikum numer 1, czyli budowlanki przy kieleckiej ulicy Zgoda. Młodzi ludzie wracali akurat z lekcji.

Nie trenują sportów walki, grają tylko w piłkę
- To był odruch, żeby pomóc. Usłyszeliśmy kobietę krzyczącą ratunku, ale nie widzieliśmy o co chodzi. Gdy krzyknęła po raz drugi, zorientowaliśmy się, że facet ją atakuje. Doszedłem do niego od tyłu powaliłem i odebrałem mu nóż, który rozpadł się na kawałki. Mężczyzna złapał tę panią i chciał poddusić, więc kolega zadał mu kilka ciosów. Potem ułożył kobietę w pozycji bezpiecznej, której uczyliśmy się w gimnazjum i pierwszej klasie technikum. Ja przytrzymywałem mężczyznę, ale mi się wyrwał - relacjonował w piątek 17-letni Damian.

Jak mówi nie trenują z kolegą sportów walki. Grają jedynie w piłkę. - Już leżałam i pamiętam tylko przebłyski. Wiem, że chłopcy odciągnęli go ode mnie i próbowali obezwładnić. Usłyszałam, że im się wyrwał i to, jak któryś z chłopaków powiedział „nie goń go, dzwoń po karetkę”. Potem w szpitalu dowiedziałam się, że gdyby pomoc przyszła dwie minuty później, nie byłoby dla mnie ratunku - opisuje pani Beata.

Karetka, ksiądz, kardiochirurdzy
Na miejsce szybko podjechała kartka z panią doktor. Pojawił się też wracający akurat z zakupów ksiądz Łukasz Zygmunt, kapelan kieleckich strażaków mający uprawnienia ratownika medycznego. Przyszedł z pomocą. - Szacunek i dobre słowo należą się nie mnie, tylko tym chłopakom. Rozmawiałem z nimi po wszystkim. Wiem, że sami byli trochę wystraszeni tym co się wydarzyło, ale nie wahali się pomóc - mówi duszpasterz kieleckich strażaków. - Ktoś powie, że załoga karetki ma taką pracę, że pomaga. Ale dla mnie praca ludzi, którzy przyjechali wtedy do parku jest szczególnie ważna. Także obecność księdza Łukasza. Wszystkim im dziękuję. Podobnie całemu oddziałowi kardiochirurgii szpitala na kieleckim Czarnowie - mówi kielczanka.

Pani Beata i ksiądz Łukasz Zygmunt chcą w najbliższym czasie spotkać się z nastolatkami, by osobiście im podziękować. - Stał się cud - opowiada kapelan strażaków - Tego popołudnia kiedy doszło do tragedii, w sąsiedztwie parku, na rogu kieleckich ulic Jana Pawła II i Ogrodowej wierni odmawiali Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Wierzę, że to pomogło. Stał się cud. Kobieta, która została trafiona nożem w serce, żyje - opowiada ksiądz Łukasz Zygmunt.


PRZYPOMNIJMY

Do zajścia w kieleckim parku doszło w poniedziałek 28 września około godziny 15. Następnego dnia policjanci z pionu kryminalnego po pościgu zatrzymali w podkieleckim Niestachowie w gminie Daleszyce samochód, którym jechał 52-letni były mąż zaatakowanej kobiety. Mężczyzna trafił do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie