-Jesteśmy przygotowani do sezonu, zbiornik na wodę potrzebną do naśnieżania jest napełniony, sprzęt jest po przeglądzie technicznym. Nie robiliśmy żadnych inwestycji, wszystko będzie tak jak w ubiegłym sezonie, ceny także bez zmian. Czekamy tylko na odpowiednią pogodę i zaczniemy śnieżyć – przyznaje właściciel Ośrodka Narciarskiego „Sabat” w Krajnie, Sebastian Dańda.
Michał Mika dodaje, że prognozy pogody na razie nie są optymistyczne. – W tym tygodniu noce mają być mroźne, ale po kilku dniach zapowiadane jest ocieplenie i deszcz więc śnieżenie nie ma sensu, bo śnieg spłynie. Szkoda pieniędzy – tłumaczy Michał Mika pracownik ośrodka.
Ośrodek w Bałtowie także jest przygotowany do zimy. – Wyciągi orczykowe i kolej krzesełkowa są po przeglądach technicznych, brakuje tylko śniegu. Przed sezonem wymieniliśmy cały system naśnieżania, nie ma już starych armat z lat, gdy ośrodek był uruchamiany – informuje Damian Lichota ze Szwajcarii Bałtowskiej. - Zastąpiliśmy je nowymi, nowocześniejszymi, jest ich więcej niż w ubiegłym roku. Dzięki temu wszystkie nasze trasy będzie można naśnieżyć w krótszym czasie przy wyżej temperaturze. Potrzebujemy 4 dni na pokrycie wszystkich tras białym puchem, jeśli temperatura będzie w granicach od minus 5 do minus 10 stopni Celsjusza, a przy niższej temperaturze jeszcze krócej.
W tym sezonie Szwajcaria Bałtowska wzbogaci się o sztuczne lodowisko. Jego budowa rozpocznie się za kilka dni i ma się zakończyć w połowie grudnia. Tafla będzie miała 600 metrów kwadratowych.
W Kielcach na trasach narciarskich na Telegrafie i Stadionie brakuje tylko śniegu. – Kolejka krzesełkowa jest po przeglądzie technicznym, wyciąg taśmowy też przygotowany. Zbiornik jest napełniony wodą. Czekamy tylko na mróz i możemy śnieżyć - informuje właściciel ośrodka na Telegrafie, Wojciech Kwapień.
- Trasy i sprzęt są przygotowane do sezonu, brakuje tylko mrozu. Od kilku dni działa sztuczne lodowisko. W tym roku ma żadnych nowości. Trudno już inwestować w ten biznes, gdy zimy są coraz bardziej niepewne – przyznaje Paweł Kozłowski właściciel ośrodka na Stadionie.
W Niestachowie przygotowania do sezonu trwają do września. – Sprawdzamy armatki, ratraki, oświetlenie, kosimy trawę na zjazdach. Prawie wszystko jest gotowe do sezonu, prawie bo są jeszcze prace, które można wykonać tuż przed rozpoczęciem naśnieżania - tłumaczy Agnieszka Dyk, współwłaścicielka ośrodka w Niestachowie.
W Bodzentynie trasy są powoli szykowane do sezonu. – Zimy nie widać, więc nie spieszymy się. W tym roku nie było żadnych inwestycji. Szykujemy je na przyszły rok. Chcemy wymienić główny wyciąg orczykowy na nowy. A na szczycie góry wybudujemy kawiarnię, okrągłą, przeszkloną, z której będzie przepiękny widok na Góry Świętokrzyskie – zapewnia Zdzisław Maniara, współwłaściciel ośrodka „Baba Jaga”.
W Tumlinie również nie widać zmian. – Inwestycji żadnych nie było, nie ma takiej potrzeby, a przygotowania do sezonu rozpoczniemy w tym tygodniu – informuje Agnieszka Rogowska, współwłaścicielka ośrodka w Tumlinie.
W Konarach, koło Klimontowa czekają tylko na śnieg. Współwłaściciel tras, Stanisław Słowik od kilku lat chce powiększyć ośrodek. Niestety nie może, ponieważ sąsiad odmówił sprzedaży pół hektara gruntu.
Narciarze nie mogą się doczekać, kiedy będą mogli zjechać ze stoku. Większość świętokrzyskich tras jest już gotowa, brakuje tylko śniegu.
- Bałtów, powiat ostrowiecki-sześć tras zjazdowych o łącznej długości 2,5 kilometra kolej krzesełkowa, 4 osobowa, dwa wyciągi i dwa w szkółce narciarskiej
- Bodzentyn, powiat kielecki- trasa o długości 650 metrów długości, dwa wyciągi, orczyk talerzykowy i bezpodporowy dla początkujących
- Konary, gmina Klimontów, powiat sandomierski-trasa o długości 500 metrów,dwa wyciągi orczykowe i trzeci bezpodporowy dla maluchów
- Krajno, gmina Górno-trasa u o długości 1000 metrów,trzy wyciągi orczykowe, dwa talerzykowe , jeden taśmowy
- Niestachów, gmina Daleszyce -trasy zjazdowe na górze Otrocz, 372 metry nad poziomem morza, szerokość stoku 90 metrów, cztery wyciągi narciarskie,orczykowe najdłuższy 450 metrów,
- Stadion, Kielce, trasa o długości 500 metrów , dwa orczyki podwójne oraz dwa małe wyciągi taśmowy i bezpodporowy
- Telegraf, Kielce -trasa o długości 500 metrów, kolejka krzesełkowa i mały orczyk
- Tumlin , gmina Miedziana Góra-trasa o długości 500 metrów, dwa wyciągi orczykowe, talerzykowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
