Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozszczelniony zbiornik LPG i ewakuacja na stacji paliw w Kielcach

Elżbieta Zemsta
Ponad 12 godzin trwała strażacka akcja na stacji benzynowej w Kielcach, gdzie doszło do rozszczelnienia zbiornika z gazem. W każdej chwili mogło dojść do wybuchu...

Po godzinie 5 rano w sobotę pracownica stacji benzynowej Lotos przy ulicy 1 Maja w Kielcach zadzwoniła do straży pożarnej z informacją o tym, że podczas tankowania samochodu jeden z klientów wyczuł ulatniający się gaz.

- Pierwszy zastęp, który dotarł na miejsce zabezpieczył teren, odłączył prąd od całej stacji. Ustawiono też kurtyny wodne, wytyczając jednocześnie strefę zagrożenia w promieniu 100 metrów - opowiadał Robert Sabat, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej i jednocześnie dowódca sobotniej akcji.

Dwa zbiorniki o pojemności 4800 litrów każdy dzień wcześniej były napełniane i co istotne - są ze sobą połączone.

Aby zapewnić maksymalne warunki bezpieczeństwa wozy strażackie zostały wyprowadzone poza obszar zagrożenia i ustawione na jednym z pasów ruchu, co stworzyło poważne utrudnienia dla kierowców podróżujących w tamtej okolicy.

- Działaniami zajęła się specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego i ekologicznego kieleckiej straży pożarnej. Do uszczelnienia zbiornika użyto mokrych bawełnianych tkanin zmrożonych przy pomocy gaśnic śniegowych. Cały czas monitorowano detektorami stężenie gazu - tłumaczył Robert sabat.

Na miejsce ściągnięto cysternę, do której przetankowany miał zostać gaz.

- Cysterna i specjalny kompresor do przetankowania gazu jechał z Małopolski. Kłopot wystąpił podczas przepompowywania gazu ze zbiorników do cysterny, ponieważ wysokie ciśnienie we wewnątrz zbiorników sprawiło, że doszło do kolejnych rozszczelnień. Na szczęście jednak udało się je zatamować - dodawał komendant Sabat.

Przyznawał, że akcja była trudna i niebezpieczna.

- W zasadzie w każdej chwili istniało zagrożenie pożarem gazu i jego wybuchem. Gdyby doszło do eksplozji, jej skutki byłyby katastrofalne - zaznaczał komendant Sabat. Akcję zakończono po ponad dwunastu godzinach pracy. W działaniach wzięło udział siedem zastępów straży pożarnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie