Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła w Kamiennej Woli będzie działać

Marzena Kądziela
Siedmiu, na 14 obecnych w sali radnych, między innymi Edward Staroń i Wiesław Stolarczyk, głosowało za utrzymaniem szkoły w Kamiennej Woli.
Siedmiu, na 14 obecnych w sali radnych, między innymi Edward Staroń i Wiesław Stolarczyk, głosowało za utrzymaniem szkoły w Kamiennej Woli. M. Kądziela
Argumenty wójta Gowarczowa nie podziałały i zdecydowano, że nie będzie likwidacji szkoły w Kamiennej Woli.

Kilkunastoosobowa grupa mieszkańców Kamiennej Woli nagrodziła brawami radnych Gowarczowa za to, że nie poparli wniosku wójta o podjęciu uchwały w sprawie zamiaru likwidacji szkoły.

W sytuacji, gdy lokalny samorząd planuje zlikwidować małą szkołę, scenariusz jest zawsze podobny. Wójt czy burmistrz przedstawia chłodną ekonomiczną analizę utrzymania placówki, porównuje koszt utrzymania jednego ucznia w małej szkółce z innymi w gminie, przekonuje, że budynek wymaga kosztownych remontów, zapewnia, że dzieciakom w innej szkole będzie lepiej. Z drugiej strony stoją rodzice przerażeni tym, że ich sześcio- czy siedmioletnie pociechy będą musiały wystawać na przystankach, oczekiwać na autobus w świetlicy.

Tak było również w Gowarczowie, gdzie wójt Tomasz Słoka wnioskował do radnych o podjęcie uchwały o zamiarze likwidacji Szkoły Podstawowej w Kamiennej Woli, gdzie wraz z oddziałem zerówkowym uczy się obecnie 51 uczniów. Piątkowa sesja Rady Gminy w dużej części poświęcona była właśnie temu problemowi.

Nad tym, kto ma rację czy wójt (z wykształcenia ekonomista) czy rodzice z Kamiennej Woli, których delegacja przybyła na salę posiedzeń, debatowali gowarczowscy radni.

Wójt podawał prognozy demograficzne, które nieubłaganie świadczą o tym, że za sześć lat do sześcioklasowej szkoły z klasą zerową będzie uczęszczać jedynie 23 uczniów. - Budynek, zgodnie z zaleceniami sanepidu, wymaga gruntownego remontu - mówił wójt. - Czy warto inwestować pieniądze w szkołę, która z prostej przyczyny, czyli braku dzieci, za kilka lat i tak przestanie funkcjonować? Gmina dostaje subwencję oświatową na jednego ucznia w wysokości 5,5 tysiąca. Koszt nauki ucznia w Kamiennej Woli to blisko 10 tysięcy złotych. Wynika to przede wszystkim z faktu zatrudnienia nauczycieli, pod opieką których są bardzo nieliczne klasy. Te nasze dopłaty można by przeznaczyć na doinwestowanie szkoły w Gowarczowie i budowę sali gimnastycznej.

Rodzice nie przyjmowali argumentów gospodarza gminy. Zarzucali mu, że odpływ dzieci z ich okręgu szkolnego do Gowarczowa, to wynik braku zainteresowania samorządu zarówno ich szkołą, jak i miejscowością. Przekonywali, że potrafią ponownie ściągnąć dzieciaki z kilku wiosek do ich placówki, muszą mieć jednak na to trochę czasu.

Trzech radnych postanowiło nie zabierać w konfliktowej sprawie głosu. Czterech poparło wniosek wójta. Wśród nich był Andrzej Urbańczyk, który przekonywał, iż kilka lat temu, jego dzieci przeniesione były z likwidowanej szkoły w Giełzowie do Gowarczowa. - Wtedy byłem temu przeciwny, teraz wiem, że moje dzieci tylko na tym skorzystały, mają bowiem dostęp do obiektów sportowych, mogą muzykować w gowarczowskim domu kultury, korzystać z pracowni tematycznych - informował. - Utrzymanie szkoły, a co za tym idzie, nauka w klasach łączonych, to cofanie się do XIX wieku.

Siedmiu innych radnych podniosło ręce za uniemożliwieniem procesu likwidacji szkoły. Tym samym problem przestał istnieć, przynajmniej na kolejny rok szkolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie