Radny powiatu opatowskiego pisze do starosty w sprawie szpitala. Chce rozwiązania umowy

Od początku był przeciwko
Grzegorz Gajewski zarzuca staroście, że spółka Centrum Dializa z Sosnowca, podpisując umowę dzierżawy z powiatem opatowskim zobowiązała się do utrzymania jakości i dostępności usług medycznych. – Tymczasem kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia, która rozpoczęła się 18 lipca nie budzi wątpliwości i pozwala jednoznacznie stwierdzić, że doszło do rażącego złamania warunków umowy – mówi Grzegorz Gajewski.

Przypomnijmy, że kontrola z Narodowego Funduszu Zdrowia wykazała między innymi, że w czerwcu na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii przez 13 dni szpital nie zapewniał opieki lekarskiej lekarza specjalisty anestezjologii lub anestezjologii i intensywnej terapii lub anestezjologii i reanimacji, a przez kolejne 9 dni taka opieka była zagwarantowana jedynie przez część doby. - Jeszcze raz okazało się, że razem z radnymi Prawa i Sprawiedliwości mieliśmy rację nie popierając uchwały w sprawie wydzierżawienia szpitala. Wtedy starosta Włodarczyk i pozostali radni z Polskiego Stronnictwa Ludowego byli za. I dziś mamy owoce tej decyzji - uważa Grzegorz Gajewski. On sam był przeciwko, kiedy podejmowano uchwałę o wydzierżawieniu. Ale gdy głosowano nad przekazaniem szpitala spółce Centrum Dializa - wstrzymał się od głosu.

Radny w swoim wniosku pisze ponadto: - Szpital, Panie starosto nie działa na 4+. Szpital się nie rozwija. Opatowski szpital to placówka, w której pacjenci boją się leczyć. Pora zaprzestać zaklinania rzeczywistości i forsowania abstrakcyjnych stwierdzeń, że wszystko byłoby dobrze, gdyby nie „donosy” na szpital ze strony opozycji. Wypełniając swój mandat radnego stanowczo żądam, aby w trosce o zdrowie i życie mieszkańców powiatu podjął Pan niezwłoczne kroki, o których mowa na wstępie niniejszego wniosku, bądź przyznał sam przed sobą, że zadania związane z ochroną zdrowia mieszkańców go przerosły i złożył rezygnację z pełnienia zaszczytnej funkcji Starosty Opatowskiego. Radny Grzegorz Gajewski złożył też wniosek do przewodniczącego rady powiatu o zaproszenie na sesję przedstawicieli spółki Centrum Dializa.

Samorząd milczy i czeka na wyniki kontroli
Co na to włodarz powiatu opatowskiego? Skontaktowaliśmy się ze starostą Bogusławem Włodarczykiem, ale ten odmówił komentarza. – Nie komentuję tej sprawy – ucinał we wtorek Bogusław Włodarczyk.

Nieco więcej do powiedzenia miał kilka dni temu wicestarosta opatowski, Gustaw Saramański, który zapytany o to, czy jest możliwe wcześniejsze zerwanie umowy z spółką z Sosnowca odpowiedział. - Wszystko jest możliwe. Prawnicy dokładnie analizują sytuację. Przypomnę, że z poprzednią firmą prowadzącą szpital rozwiązaliśmy umowę więc i z tą pewnie będziemy mogli. Oczywiście wtedy gdy udowodnimy, że nie są dotrzymywane warunki umowy.

Przypomnijmy, że zamieszanie i kontrowersje ze szpitalem w Opatowie trwają od kilkunastu dni. Na bieżąco wszystkie sprawy opisujemy na łamach „Echa Dnia”. Po szturmowych skargach od mieszkańców Opatowa i pacjentów szpitala, zawiadomienia do prokuratury i narodowego Funduszu Zdrowia w Kielcach i Warszawie złożyła między innymi świętokrzyska poseł Prawa i sprawiedliwości, Anna Krupka. Potem kolejne zawiadomienia skierował także zwolniony ze szpitala w trybie natychmiastowym lekarz a następnie świętokrzyski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia.

Umowa dzierżawy podpisana na 31 lat
Przypomnijmy, że podlegający Starostwu Powiatowemu w Opatowie szpital w Opatowie został wydzierżawiony spółce Centrum Dializa z Sosnowca w 2015 roku. Wcześniej dzierżawcą szpitala była inna spółka z województwa śląskiego, “Twoje Zdrowie” Lekarze Specjaliści z Katowic. Umowa dzierżawy z obecną spółką została podpisana na 31 lat.

Co na to radni?
Rada Powiatu ma się zebrać w sierpniu, wtedy będzie prawdopodobnie dyskusja o przyszłości szpitala. Większość w Radzie mają radni Polskiego Stronnictwa Ludowego i to w ich rękach leżą decyzje. Występujący z wnioskiem o rozwiązanie umowy radny Grzegorz Gajewski jest w opozycji, reprezentuje Stowarzyszenie Region Świętokrzyski, był kandydatem ruchu Kukiz'15 w wyborach do Senatu. W opozycji jest tez między innymi Prawo i Sprawiedliwość. Ale opozycja bez wsparcie radnych rządzącej w powiecie partii raczej nie ma szans na przegłosowanie jakiegokolwiek wniosku.