Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta opatowski donosi do prokuratury na posłankę Annę Krupkę

MLE
Bogusław Włodarczyk, starosta opatowski złożył doniesienie do Prokuratury Okręgowej w Kielcach o możliwości popełnienia przestępstwa przez Annę Krupkę, posłankę Prawa i Sprawiedliwości oraz Tomasza Stańka, radnego Rady Powiatu Opatowskiego, członka tej samej partii.

Bogusław Włodarczyk twierdzi, że Anna Krupka i Tomasz Staniek powiadomili prokuraturę o przestępstwie, którego nie było. Starosta opatowski twierdzi, że działania te godzą w jego dobre imię i narażają na utratę zaufania potrzebnego do pełnienia funkcji starosty i służą wyłącznie promocji określonej opcji politycznej. I za tę promocję chce również ścigać panią poseł i radnego z artykułu 212 Kodeksu Karnego, czyli zniesławienie.

Wszystko dotyczy wydarzeń z ubiegłego wtorku. Do Prokuratury Okręgowej w Kielcach wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przeciwko staroście opatowskiemu, Bogusławowi Włodarczykowi. Skarżącą stroną jest posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Anna Krupka.
Zawiadomienie do prokuratury to pokłosie sesji Rady Powiatu opatowskiego. Oburzenie posłanki Anny Krupki i Tomasza Stańka wywołało odczytanie przez starostę Bogusława Włodarczyka raportu, dotyczącego śmierci pacjentki szpitala w Opatowie. Przypomnijmy, że pacjentka zmarła po porodzie, w czerwcu tego roku. Sprawa ta jest badana przez Prokuraturę Rejonową w Opatowie. Raport zawierał miedzy innymi zabiegi, jakim poddawana była pacjentka oraz adres zmarłej pacjentki. Wszystkie te dane, jak twierdzi posłanka, zostały ujawnione przez starostę podczas sesji.

- Starosta opatowski dokonując odczytu raportu ujawnił szczegółowe dane dotyczące zabiegów, jakim podawana była pacjentka. Ujawnił również adres zmarłej kobiety, a to niedopuszczalne – argumentowała przed prokuraturą Anna Krupka.
Razem z nią do Prokuratury w Kielcach przybył radny powiatu opatowskiego, Tomasz Staniek. Oboje do zawiadomienia dołączyli nagranie dźwiękowe z sesji, na której słychać, jak starosta odczytuje raport.

- Starosta Włodarczyk j miał prawo do posiadania tych informacji. Udostępnienie dokumentacji było celowe dla wiedzy służbowej starosty, jednak nie miał prawa udostępniać ich w obecności radnych, mieszkańców i dziennikarzy. Radni i mieszkańcy próbowali przerwać odczytywanie tego raportu, jednak starosta w sposób obsceniczny kazał usiąść i słuchać – mówił również przed prokuraturą Tomasz Staniek.

W zawiadomieniu do prokuratury starosta opatowski podaje, że miał prawo przytoczyć fragmenty raportu konsultanta medycznego dotyczącego zmarłej pacjentki, bowiem osób zmarłych nie dotyczy ustawa o ochronie danych osobowych, po drugie, dokument jest informacją publiczną, po trzecie, konsultant medyczny nie zanonimizował swojej opinii, po czwarte, starosta nie podał imienia i nazwiska zmarłej, po piąte, protokół nie jest dokumentacją medyczną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie