Ponad 30 policjantów oraz dziewięć psów tropiących szukało w środę w gminie Sadowie mężczyzny, który zaginął we wtorkowy wieczór, wracając z pracy.
Pochodzący z Opatowa 30-letni Andrzej Szemraj mieszka w miejscowości Obręczna w gminie Sadowie. Ostatni raz mężczyznę widziano we wtorek około godziny 23.
BLISKO DOMU
- Autobusem wrócił z pracy. Na przystanku w Jacentowie wysiadł wraz ze znajomą. Przeszedł z nią kawałek. Rozstali się koło domu kobiety. Mężczyzna miał z tego miejsca do przejścia jeszcze około 1,5 kilometra, do domu jednak nie dotarł - wyjaśnia Andrzej Kolera, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.
POLICJA SZUKA
Co stało się z zaginionym, nadal nie wiadomo. Wczoraj w okolicy, gdzie mężczyzna był widziany po raz ostatni, trwały poszukiwania. Zaangażowanych było w nie ponad 30 policjantów i dziewięć psów tropiących. Sprawdzany był teren po obu stronach asfaltowej drogi, biegnącej przez miejscowość. Policjanci szukali wzdłuż trasy, którą 30-latek miał przejść, aby dotrzeć do domu.
- To bardzo dziwne, co się stało. Znam go słabo, ale to nie człowiek, który by komukolwiek wadził. Spokojny, grzeczny, uśmiechnięty. Nie z tych, co to pił i po rowach leżał - mówił sołtys Obręcznej Marek Rzepka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?