Zgłoszenie o dwóch bardzo dziwnie zachowujących się chłopcach na placu zabaw przed jednym z bloków na ulicy Radwana, odebrał inspektor dyżurny Straży Miejskiej, w czwartek, w godzinach popołudniowych.
- Dla patrolu interwencyjnego był to sygnał, że trzeba działać szybko, gdyż opisane zachowanie chłopców mogło wskazywać, że powodem tego mogą być dopalacze. Po przybyciu na miejsce jeden z chłopców był już nieprzytomny, zastano go leżącego we własnych wymiocinach, drugi zaczął uciekać w kierunku przyległego cmentarza - mówi Marcin Gruszka, zastępca komendanta Straży Miejskiej.
Strażnicy zaczęli udzielać nieprzytomnemu chłopcu pierwszej pomocy przedmedycznej, wezwano na miejsce również zespół ratownictwa medycznego. Równolegle drugi patrol strażników rewirowych zaczął przeszukiwania cmentarza, gdzie szybko udało się zlokalizować drugiego z odurzonych chłopców. Przyznał się on do zażywania substancji, których nie był w stanie opisać, ale zaczął opowiadać o dilerze, który miał mu je udostępnić.
W związku z podejrzeniem odurzenia dopalaczami i zagrożeniem życia, obaj nastolatkowie trafili do szpitala, o fakcie powiadomiono policję i rodziców nieletnich.
ZOBACZ TAKŻE:
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju
(Źródło: vivi24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?