Przypomnijmy, że problemy spółdzielni dotyczą należności sprzed 20 lat za przejęte od Huty Ostrowiec zasoby mieszkaniowe. Według Marka Zborowskiego, prezesa spółdzielni, spłacono około 5 z 20 milionów złotych, a zgodnie z podpisanym przed laty porozumieniem, pozostała część należności miała zostać umorzona. Tak się nie stało. Syndyk masy upadłościowej zakończył swoje działania i oddał sprawę do komornika, który w październiku ubiegłego roku zablokował konta.
- Po pierwsze chcemy wiedzieć co stało się z pieniędzmi, które w tym czasie spłacała spółdzielnia - mówili na zorganizowanym we wtorek spotkaniu mieszkańcy osiedla Ogrody. - Po drugie zastanawiamy się, co dalej. Przecież taka sytuacja nie może trwać wiecznie. Za chwilę dostawcy mediów upomną się o swoje pieniądze. Czy spółdzielnia ma jakiś plan, jak rozwiązać problem?
Najwięcej - około 2 milionów złotych - spółdzielnia winna jest Miejskiej Energetyce Cieplnej.
- Myśleliśmy o tym, by odciąć dostawy ciepła, ale nie zgodził się na to prezydent Jarosław Górczyński - przyznaje Dariusz Wojtas, prezes spółki.- Mamy dobrze skonstruowaną umowę z dostawcą opału, więc na razie jakoś sobie z tą sytuacją radzimy.
- Jednak zbyt długo takiej sytuacji nie możemy tolerować - dodaje Zdzisław Foremniak, prezes Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. - Dlatego zwróciliśmy się do sędziego komisarza o „uwolnienie” tych pieniędzy, jakie jest nam winna spółdzielnia.
Chodzi o około 120 - 150 tysięcy miesięcznie. Jednym z rozwiązań, jakie proponują sami mieszkańcy, są indywidualne wpłaty do spółek. Na razie jednak trwają analizy prawne, czy to w ogóle możliwe.
Osoby, które stawiły się na spotkanie z zarządem spółdzielni, spółek i władzami miasta stawiały wiele pytań.
- Nikt nie mówi o tym, że zobowiązania spółdzielni wzrastają z dnia na dzień - mówił Wiesław Winiarski. - Koszty postępowania komorniczego to 2004 złote dziennie. Nie wiemy nic o rozmowach z radą wierzycieli.
Wiceprezydent Ostrowca Marzena Dębniak poinformowała, że prezydent miasta wysłał do syndyka Henryka Szymczyka pismo z prośbą o zorganizowanie spotkania z radą wierzycieli, ale jeszcze nie otrzymał odpowiedzi.
Zarząd spółdzielni czeka z dalszymi działaniami na sądowe rozstrzygnięcie złożonych wniosków. Chodzi o skargę na działalność komornika oraz wniosek opozycyjny, w którym negowana jest zasadność całego długu wobec rady wierzycieli. Złożenie ponownego wniosku o ogłoszenie upadłości też zostały wstrzymane.
Tymczasem mieszkańcy już szukają możliwości wyodrębnienia wspólnot mieszkaniowych, które umożliwi im samodzielne zarządzanie. W przyszłym tygodniu odbędą się spotkania z mieszkańcami osiedli Ludwików i Hutnicze.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?