Zobacz także: Pożar w jednym z bloków w Sosnowcu. Ewakuowano 22 osoby
(Dostawca: x-news)
Starszy sierżant Łukasz Bukała, dzielnicowy z komisariatu policji przy ulicy Śniadeckich w Kielcach ma akurat urlop. W poniedziałkowy wieczór przyjechał do rodziców do Ćmielowa w powiecie ostrowieckim. Miał stąd tylko odebrać syna.
Około godziny 18 przybiegła sąsiadka. Krzyczała, że w jednym z pobliskich domów wybuchł pożar.
- Paliło się u ciotki kolegi, z którym się wychowywałem. Chwyciłem wiadro z wodą i ruszyłem na pomoc. Wiedziałem, że kobieta ma kłopoty ze zdrowiem i nie może chodzić - opowiada Łukasz Bukała.
Gdy on ruszył gasić ogień, jego ojciec Jerzy Bukała, emerytowany policjant, były wiceszef kieleckiej komendy miejskiej zadzwonił po straż pożarną.
- Gdy dobiegłem do domu, okazało się, że w oknach pomieszczeń od strony ulicy są już ogień i dym. Drzwi były otwarte, jednak nie dało się już wejść do środka. Odgoniłem psa, który chciał dostać się do swej pani, a potem podszedłem do uchylonego okna od pokoju, w którym była kobieta. Otwarłem je i zacząłem wołać, by do mnie podeszła. Mówiła, że nie da rady, zdołałem jednak przekonać ją, by się zbliżyła. Potem udało mi się ją chwycić i wyciągnąć przez okno. Paliły jej się włosy - opowiada policjant.
Dzielnicowy zabrał poszkodowaną do domu swych rodziców. Wcześniej wypytał, w których pomieszczeniach płonącego budynku znajdują się butle z gazem. Okazało się, że jedna z nich jest w części, gdzie szalał ogień.
- Pożar zaczął się najprawdopodobniej od pieca kaflowego. Nim jeszcze przyjechali strażacy, w środku doszło do trzech eksplozji. Potem okazało się, że to nie butla, a trzy telewizory - mówi Łukasz Bukała.
Poparzona kobieta została przetransportowana do szpitala. Budynek został ugaszony, a cześć jego uszkodzonej konstrukcji nadawała się jedynie do rozbiórki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?