Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjątkowo aktywne wakacje ostrowieckiej „Szansy”

Anna Śledzińska
Asysta opiekunów przy zejściu z Kasprowego Wierchu.
Asysta opiekunów przy zejściu z Kasprowego Wierchu. archiwum prywatne
Po powrocie z obozu w Górach Stołowych, członkowie Stowarzyszenia Na Rzecz Warsztatu Terapii Zajęciowej „Szansa” w Ostrowcu Świętokrzyskim nie odpoczywali długo. Celem kolejnego wyjazdu było Zakopane.

W obozie uczestniczyło 30 niepełnosprawnych zawodników, w tym cztery osoby mające powyżej 50 lat. Wspomagali ich opiekunowie oraz wolontariusze.
- Nasz obóz został dofinansowany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. Była to czwarta już taka impreza zorganizowana przez nasze stowarzyszenie – mówi Remigiusz Woźniak, kierownik obozu i wiceprezes stowarzyszenia „Szansa”. – Po poprzednich obozach sportowych wiedzieliśmy dokładnie co i kiedy chcemy trenować. Jednak jak zwykle największym wyzwaniem było tak dopasować zajęcia, aby uczestnicy obozu w rozpiętości wieku od 24 do 69 lat, mieli zapewnione treningi na miarę wieku i poziomu niepełnosprawności. Dla mnie osobiście wielkim sukcesem jest to, że z roku na rok tak wiele osób chce uczestniczyć w tego rodzaju przedsięwzięciu.

Obóz sportowy dla osób niepełnosprawnych „Szansy”, to nie tylko treningi na siłowni, w badmintona, bocce, treningi na kręgielni, koszykówkę, piłkę nożną, obowiązkowa gimnastyka poranna, spacery z kijkami nordic walking oraz treningi biegowe. Obóz sportowy to także uspołecznianie i integracja. Uczestnicy brali udział w wyprawach turystycznych po szlakach Tatr. Zamiast kolacji zorganizowany był grill. Nie mogło zabraknąć ulubionej formy muzykoterapii osób niepełnosprawnych, czyli zumby. W ramach zajęć sportowych w pływaniu zorganizowane były wyjazdy na baseny termalne, gdzie oprócz pływania uczestnicy skorzystali z odnowy biologicznej.

- Dzięki dofinansowaniu mieliśmy większą możliwość codziennych treningów w różnych dyscyplinach z większą ilością osób – mówi Robert Rogala, kierownik Warsztatu Terapii Zajęciowej przy ulicy Żabiej. - Wielkim wyczynem była wyprawa jedenastu osób na Kasprowy Wierch i to nie kolejką, ale jak przystało na prawdziwych turystów, pieszo po szlaku.

Na zakończenie, każdy uczestnik otrzymał medal i dyplom za czynny udział w zajęciach. Dla niektórych był to pierwszy medal w życiu, dzięki któremu mogli poczuć się jak olimpijczycy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie