Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odsunięte widmo strajku?

/gaw/
Jeszcze do niedawna ostrowieccy hutnicy wspominali o podjęciu akcji protestacyjnej.
Jeszcze do niedawna ostrowieccy hutnicy wspominali o podjęciu akcji protestacyjnej. A. Wykrota - Przysiwek
Krzysztof Foremniak z "Solidarności", w imieniu najliczniejszego hutniczego związku zawodowego, wystąpił do zarządu w obronie hutn
Krzysztof Foremniak z "Solidarności", w imieniu najliczniejszego hutniczego związku zawodowego, wystąpił do zarządu w obronie hutników. A. Wykrota - Przysiwek

Krzysztof Foremniak z "Solidarności", w imieniu najliczniejszego hutniczego związku zawodowego, wystąpił do zarządu w obronie hutników.
(fot. A. Wykrota - Przysiwek)

Ostatnie rozmowy i uzgodnienia hutniczych związków, działających w "Celsa Huta Ostrowiec", z zarządem przedsiębiorstwa najwyraźniej uspokoiły napiętą sytuację panującą wśród ostrowieckich hutników. Prawdopodobnie oddaliły również widmo akcji protestacyjnej, jaka w pewnym momencie "zawisła" nad ostrowieckim zakładem. Na jak długo?

Zaledwie kilka dni temu najliczniejszy związek zawodowy działający w ostrowieckiej hucie, mianowicie Międzyzakładowa Organizacja Związkowa NSZZ "Solidarność" "Celsa Huta Ostrowiec", wystąpiła do zarządu przedsiębiorstwa ze stanowiskiem w sprawie restrukturyzacji zatrudnienia.

Związek kategorycznie sprzeciwił się przeprowadzaniu restrukturyzacji w formie realizowanej ostatnio przez zarząd huty. Chodziło m.in. o łamanie ustaleń zawartych w "Programie dobrowolnych odejść" z 18 maja bieżącego roku. Przypomnijmy, że pracownicy huty byli wręcz zmuszani do rezygnacji z pracy poprzez groźbę zwolnień bez dodatkowego odszkodowania.

- Ludzie byli wzywani do administracji, głównie ci po pięćdziesiątce. Mówiono im, że jak nie przystąpią dobrowolnie do programu odejść, to i tak w ciągu kilku miesięcy stracą pracę, bo są na liście do zwolnienia - opowiada jeden z pracowników tzw. prasowni. - Chyba lepiej odejść samemu, z odprawami, niż na siłę, bez? - mężczyzna zawiesza głos.

W stanowisku hutnicza "Solidarność" zaznacza, że zapowiadana i realizowana przez zarząd wielkość zwolnień "nie została poprzedzona analizą aktualnych i przyszłych potrzeb zatrudnienia, wynikających z wielkości produkcji."

"Hutnicy pracują w niepełnych obsadach, przy maksymalnie zwiększonym wysiłku. Brak możliwości wykorzystania urlopów wypoczynkowych powoduje przemęczenie pracą ponad siły, w warunkach szkodliwych, i powstawanie chorób, za które pracownicy są karani zwolnieniami"- podkreślają w stanowisku hutnicy z "Solidarności".

- W piśmie zawarliśmy wszystkie drażliwe kwestie, poruszane nie tylko podczas spotkań z pracownikami, ale i problemy, z którymi zwracali się do nas hutnicy - wyjaśnia Krzysztof Foremniak, przewodniczący MOZ NSZZ "Solidarność" "Celsa Huta Ostrowiec. - W tym tygodniu przedyskutowaliśmy z zarządem wspomniane kwestie. Członkowie zarządu zgodzili się z niektórymi postulatami, m.in. z interpretacją dotyczącą ochrony przedemerytalnej. 24 czerwca zmienił się bowiem przepis dotyczący ochrony przedemerytalnej, w tej chwili są to cztery lata przed osiągnięciem emerytury.

Zarząd początkowo kwestionował czteroletnią ochronę w odniesieniu do hutników zatrudnionych w tzw. szkodliwych warunkach.

- Skonsultowaliśmy tę kwestię z Ministerstwem Pracy i uzyskaliśmy potwierdzenie, że ten zapis obejmuje także hutników, bo z huty nikt nie odchodzi mając 60-65 lat, ale 55-60 - dodaje Krzysztof Foremniak.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prezes huty Angel Pueyo skonsultował tę kwestię z kancelarią prawną i zgodził się ze stanowiskiem związków zawodowych. W najbliższym czasie mają zostać sporządzone wykazy pracowników, którym zostały nie więcej niż cztery lata do emerytury i którym nie można wypowiedzieć umowy o pracę. Podczas ostatnich rozmów związków zawodowych z zarządem poruszono również sprawę tzw. pracowniczego leasingu, który w ostatnim czasie ogromnie zaniepokoił pracowników huty. Chodziło o zatrudnianie przez zarząd pracowników innych firm, m.in. na stanowiskach tokarzy.

- Z tego, co usłyszeliśmy, zarząd nie dysponował wystarczającą liczbą tokarzy o wymaganych wysokich kwalifikacjach, musiał zatrudnić część fachowców z innej firmy. Chodziło o pracę na obrabiarkach i zlecenia, które wiążą się z ogromną odpowiedzialnością materialną, jak wały korbowe, gdzie nie dotrzymanie parametrów czy uszkodzenie oznacza milionowe straty. Prezes zapewnił, że to jedynie rozwiązanie przejściowe, mamy deklarację zarządu, że problem ten został rozwiązany - podkreślają biorący udział w rozmowach związkowcy.

Kolejne spotkanie związków zawodowych z władzami huty przewidziano na przyszły tydzień. Wiadomo jednak, że rozmowy i negocjacje już teraz odniosły swój skutek, oddaliły bowiem widmo akcji protestacyjnych, a może nawet strajku ostrowieckich hutników. Tymczasem, jak udało nam się ustalić, zainteresowanie "Programem dobrowolnych odejść" ze strony zatrudnionych w hucie jest bardzo umiarkowane. Pomimo obietnic kilkumiesięcznych odpraw i tzw. rekompensaty, na przewidywanych przez zarząd 250 osób "za porozumieniem stron" chce odejść zaledwie kilkadziesiąt. Termin upływa 15 lipca.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie