Dymarki z czasów Chrystusa są już widoczne w wykopie.
(fot. Z. Tyczyński)
Prace wykopaliskowe w Bodzechowie, które prowadzi dr Szymon Orzechowski, potwierdziły charakter odkrycia. - Mamy zespół kilkunastu piecyków, które pochodzą z najwcześniejszego okresu eksploatacji tutejszych złóż rudy i wytopu żelaza w dymarkach - ocenił dr Szymon Orzechowski.
Znalezisko ma charakter nieuporządkowany, i najprawdopodobniej towarzyszyło istniejącej tu wówczas osadzie. - Niestety, niegdysiejsze piecowisko jest częściowo zniszczone - dodał dr Orzechowski. - Niemniej jest bardzo ciekawe, gdyż tego typu piecowisk z pierwszego okresu nie mamy zbyt wielu, a już na pewno nie tak daleko wysuniętych na północ.
Prace archeologiczne potrwają do końca tygodnia. Obiekt zostanie udokumentowany i zasypany. Pojawił się natomiast ciekawy pomysł wykorzystania samego faktu dokonania odkrycia dymarek w Bodzechowie. - Sądzę, że można by zaprezentować w Bodzechowie, na przykład na terenie dawnej fabryki żelaza, starożytny sposób jego wytopu - zaproponował Zygmunt Wrona, właściciel zakładu.
Pomysł spotkał się z poparciem dr Szymona Orzechowskiego. Bodzechowska prezentacja dymarek ma mieć miejsce jesienią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?