Ciuchcia tegoroczny sezon skończyła w niedzielę, 1 października. Pisaliśmy, że tego dnia z Jędrzejowa do Pińczowa dotarła najprawdopodobniej po raz ostatni. To ze względu między innymi na budowę wspomnianego Ośrodka, bo Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych w Kielcach, który ją realizuje, nie będzie chciał brać odpowiedzialności za pasażerów, gdyby coś im się stało w miejscu trwania prac, czyli na umianowickiej stacji. Okazuje się jednak, że przyszłoroczne kursy kolejka kończyć będzie tam, gdzie dotychczas.
- Poprosimy wykonawcę, który zostanie wyłoniony w przetargu, aby umożliwił ciuchci przejazd do Pińczowa. Kwestią jest tutaj zorganizowanie przez niego budowy Ośrodka tak, by przejazd odbywał się bezkolizyjnie i nie zagrażał podróżującym. Pociąg najprawdopodobniej nie będzie się zatrzymywał w Umianowicach, ale najważniejsze, że będzie docierał do stacji końcowej – mówi Tomasz Hałatkiewicz, dyrektor Zespołu Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych w Kielcach.
To dobra wiadomość dla miłośników kolei wąskotorowej. – Gdyby ciuchcia od przyszłego roku zatrzymywała się na ostatniej stacji przed Umianowicami, czyli w Motkowicach, byłoby to niemal równoznaczne z całkowitym zakończeniem jej kursów do Pińczowa. Nie oszukujmy się, ale tory przed miastem nad Nidą zarosłyby trawą i krzakami, bo nikt by ich nie przycinał. Ta wiadomość oznacza, że odcinek przed Pińczowem nadal będzie konserwowany – mówi Andrzej Kuszak, prezes Fundacji Zwrotnica z Pińczowa.
Z takiego obrotu sprawy cieszą się też w spółce „Ciuchcia Expres Ponidzie”, która realizuje połączenia wąskotorówki z Jędrzejowa do Pińczowa co roku od początku maja do końca września. Muszą jednak tam mieć na uwadze remont drewnianego mostu na Nidzie przed Umianowicami, który – jak podkreślają miłośnicy kolei wąskotorowej – jest w coraz gorszym stanie. – Z roku na rok spada jego nośność. Remont to sprawa pilna – podkreśla Andrzej Kuszak.
Edward Choroszyński, prezes zarządu Świętokrzyskiej Kolejki Dojazdowej „Ciuchcia Expres Ponidzie” w rozmowie z nami na początku października przyznał, że most potrzebuje renowacji, ale jednocześnie uspokoił podkreślając, iż obiekt jest pod ścisłym nadzorem. – Pociąg może bezpiecznie po nim jeździć. Nie puściłbym składu, gdyby nie było gwarancji bezpieczeństwa – zaznaczył.
ZOBACZ TAKŻE: Charytatywna licytacja gołębi w Targach Kielce
(Źródło:echodnia.eu)
MĘŻCZYŹNI NOSZĄCY TO IMIĘ SĄ NAJWIERNIEJSI [zobacz listę]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?