Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciuchcia zakończyła sezon i… przejazdy do Pińczowa. Powodem most na Nidzie

Bartłomiej Bitner
Tak wyglądają estakady tworzące most na Nidzie przed Umianowicami. To właśnie ich coraz gorszy stan może sprawić, że kolejka nie pojedzie z Jędrzejowa do Pińczowa, a zakończy trasę w Motkowicach.
Tak wyglądają estakady tworzące most na Nidzie przed Umianowicami. To właśnie ich coraz gorszy stan może sprawić, że kolejka nie pojedzie z Jędrzejowa do Pińczowa, a zakończy trasę w Motkowicach. Andrzej Kuszak
Świętokrzyska Kolejka Dojazdowa „Ciuchcia Expres Ponidzie” zakończyła sezon. W niedzielę, 1 października, po raz ostatni w tym roku wyjechała na trasę Jędrzejów-Pińczów. Nie wiadomo, czy do miasta nad Nidą zawita w przyszłym, choć i główny zarządca kolejki, i jej współwłaściciele będą dążyć do tego, by nadal tam kończyła kursy.

ZOBACZ TAKŻE: Koncert Maryli Rodowicz w Filharmonii Świętokrzyskiej w Kielcach

A wszystko przez przede wszystkim stan drewnianego mostu na Nidzie przed Umianowicami. Jak uważają miłośnicy kolei wąskotorowej, jest on coraz gorszy i potrzebuje remontu. – Z roku na rok minimalnie spada jego nośność. Po prostu obiekt się starzeje. Remont jest pilny – podkreśla Andrzej Kuszak, prezes Fundacji Zwrotnica z Pińczowa.

Niedawno pisaliśmy, że ciuchcia ma od przyszłego roku kończyć trasę w Motkowicach na ostatnim przystanku przed Umianowicami, bo w tej drugiej miejscowości rozpocznie się budowa Ośrodka Edukacji Przyrodniczej i Zespół Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych w Kielcach, który ją realizuje, nie będzie chciał brać odpowiedzialności za pasażerów, gdyby coś im na placu budowy się stało. Ale jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, głównym powodem jest to, że „parki” nie chcą brać odpowiedzialności za kursowanie kolejki po moście. Na czas budowy Ośrodka staną się bowiem właścicielem infrastruktury kolejowej na terenie gminy Kije.

– Na razie wciąż jesteśmy przed rozmowami ze spółką Ciuchcia Expres Ponidzie. Zobaczymy, co z nich wyniknie. Jednak nie da się zaprzeczyć, że stan techniczny mostu, delikatnie mówiąc, jest bardzo daleki od dobrego – podkreśla Tomasz Hałatkiewicz, dyrektor „parków”.

- Fakt, most potrzebuje remontu, ale jest pod ścisłym nadzorem i pociąg może bezpiecznie po nim jeździć – podkreśla Edward Choroszyński, prezes zarządu Świętokrzyskiej Kolejki Dojazdowej „Ciuchcia Expres Ponidzie”. Jednak tym słowom dziwić się nie można, w końcu to ta spółka realizuje przejazdy.

W ostatnim przejeździe kolejki z Jędrzejowa do Pińczowa i z powrotem wzięło udział ponad 70 osób. Jedną z nich był starosta pińczowski Zbigniew Kierkowski. – To jedna z najbardziej rozpoznawalnych atrakcji turystycznych Ponidzia. Kolejka nie może mieć nawet rocznego przestoju. Jeśli tak się stanie, to trasa zarośnie krzakami. Jeżeli do tego dojdzie, to ze względu na wypalanie traw, co niestety ma miejsce w pobliżu szlaku w rejonie mostu, mogą zająć się ogniem podkłady pod torami. Dlatego wraz z włodarzami samorządów, które są udziałowcami Kolejki, będziemy rozmawiać o nie skracaniu trasy, bo choć stan mostu najlepszy nie jest, to jak zapewnia prezes Cho­roszyński, wciąż gwarantuje bezpieczeństwo przejazdów – podkreśla starosta.

- Tak naprawdę właściciele kolejki, a więc siedem samorządów mających udziały w spółce, muszą solidnie pomyśleć o remoncie mostu. Jest to konieczne i dla funkcjonowania samej kolejki, i dla działania Ośrodka, który z Ciuchcią powinien przecież tworzyć symbiozę – podsumowuje Andrzej Kuszak.

W tym roku Ciuchcia przewiozła 16 tysięcy osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie