Pierwszy wiózł pasażera w bagażniku, drugi siadł pijany za kółko, choć do domu miał niedaleko, trzeci po tym jak wysiadł z auta, nie mógł ustać na nogach.
W sobotę w Bogucicach mundurowi wezwali do kontroli 27-latka prowadzącego fiata seicento, który w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o 24 kilometry na godzinę.
- Okazało się, że kierowca nie mający uprawnień, ma blisko promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Jechał z dwoma pasażerami. Jeden z nich nie mieszcząc się w małym wozie, podróżował w bagażniku - opowiada aspirant Damian Stefaniec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie.
W niedzielę w Chrobrzu w ręce policjantów wpadł 67-letni kierowca volkswagena, mający dwa promile alkoholu w organizmie. Jak mówią stróże prawa, mężczyzna zdecydował się jechać, choć do domu miał blisko i z powodzeniem mógł dotrzeć na piechotę. Zaryzykował wiele. Stróże prawa zatrzymali 67-latkowi prawo jazdy, które uprawniało go do kierowania pojazdami aż pięciu kategorii.
Tego samego dnia około godziny 17 pińczowscy stróże prawa dostali sygnał o kierowcy peugeota brawurowo jeżdżącym po jednym z osiedli. Mundurowi pojechali na miejsce.
- Zauważyli 41-latka, który po skończonej jeździe wysiadł z samochodu i nie mógł utrzymać równowagi. Przeprowadzone badanie wykazało, że miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów - dodaje Damian Stefaniec.
Opisanym kierowcom grożą teraz zakazy prowadzenia pojazdów, grzywny a nawet po dwa lata więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?