Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poważny wypadek koło Włoszczowic w powiecie pińczowskim. Sześć osób zabranych do szpitala

Michał Nosal, ALP
Na miejscu wypadku we Włoszczowicach. Po zderzeniu z oplem hyundai znalazł się częściowo w rowie
Na miejscu wypadku we Włoszczowicach. Po zderzeniu z oplem hyundai znalazł się częściowo w rowie policja
Sześć osób, w tym 11-letnia dziewczynka, trafiło do szpitali po wypadku, do jakiego doszło we wtorek o godzinie 7.30 na trasie w pobliżu Włoszczowic w powiecie pińczowskim. Niestety nie udało się uratować życia 40-letniej pasażerki.

- Poranek był pochmurny, droga wilgotna. Nasze wstępne ustalenia wskazują, że 37-letni kierowca opla astry jadący od strony Kielc zjechał na lewy pas i tu zderzył się z hyundaiem i20 jadącym z przeciwka - przekazywał starszy aspirant Damian Stefaniec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie.

W oplu prócz kierowcy była 40-letnia pasażerka. Z 66-letnim kierowcą hyundaia jechały trzy pasażerki, w tym 11-letnia dziewczynka. Na ratunek ruszyły cztery karetki, strażacy z Pińczowa, zastępy ochotników z Włoszczowic i Kijów.

- Na miejscu okazało się, że osoby z opla są w nim uwięzione. Strażacy użyli sprzęty hydraulicznego, by je uwolnić - informował kapitan Paweł Obważanek, oficer prasowy pińczowskiej straży pożarnej.

Strażacy pomagali załogom karetek w udzielaniu pierwszej pomocy. Z uwagi na stan poszkodowanych zapadła decyzja, by na miejsce wezwać śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunowego. W akcji wzięły udział dwie latające karetki - z Kielc i Krakowa. Lądowały na pobliskim polu.

- Jeden ze śmigłowców zabrał kierowcę opla, drugim transportowane były pasażerki hyundaia. Do szpitali zabrane zostały także dwie pozostałe osoby - uściślał Damian Stefaniec.

W południe policjanci przekazywali, że życia 40-letniej pasażerki opla nie udało się uratować.

Droga wojewódzka numer 766 na czas akcji ratunkowej została całkowicie zamknięta, przez co szybko powstały pokaźne korki. Ruch odbywał się objazdami.

Z miejsca wypadku trzy osoby trafiły do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, dwie śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jedna karetką reanimacyjną. -Były w bardzo ciężkim stanie, później kolejną osobę w również stanie ciężkim przetransportowano do nas ze szpitala w Pińczowie - powiedziała nam ordynator oddziału ratunkowego szpitala w Kielcach, Dorota Adamczyk. W ratowaniu ofiar wypadku bardzo pomogli nam odbywający tu akurat zajęcia studenci Wydziału Medycznego Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie