Najpierw przez kilka godzin piła alkohol z chłopakiem, którego widziała drugi raz w życiu. Sądząc z tego, że była częściowo obnażona, można dojść do wniosku, że -prawdopodobnie - doszło między nimi do zbliżenia, bądź do jego próby. A potem on sobie poszedł, zostawiając ją na śniegu…
Takie są okoliczności śmierci 16-letniej dziewczyny z Pińczowa. O tym, że jej ciało znalazł ktoś na placu niedaleko pińczowskiego rynku, pisaliśmy w poniedziałkowym "Echu Dnia".
- Nastolatka pochodziła z normalnej rodziny, ale najwyraźniej rodzice stracili nad nią kontrolę. Tak dalece, że częściej nocowała u dziadków niż w rodzinnym domu, a w dodatku mało kto wiedział, co robi i z kim. Do tego doszły nieodpowiednie dla dziewczyny w jej wieku kontakty, obracała się wśród sporo starszych koleżanek - mówią policjanci.
Z ich ustaleń wynika, że kilka tygodni temu na czacie poznała 18-letniego chłopaka. Umówiła się z nim dwa razy, przy czym ten drugi raz - w sobotę. Wedle wstępnych ocen funkcjonariuszy, dziewczyna i chłopak przez kilka godzin wypili kilka butelek wina. Być może doszło między nimi do zbliżenia, wiele wskazuje na to, że o gwałcie nie może tu być mowy. A kiedy było już "po wszystkim", chłopak po prostu sobie poszedł, zostawiając ją na śniegu i mrozie, częściowo obnażoną. Znalazł ją dopiero rano ktoś, kto na plac przyszedł do pracy.
- Wstępnie wykluczyliśmy, by ktoś ją zabił - nie ma obrażeń świadczących o stosowaniu wobec dziewczyny przemocy. Sekcja zwłok wykaże, co było przyczyną jej śmierci, wstępnie przyjęliśmy, że mogło to być wychłodzenie organizmu - dodają policjanci.
18-letniego chłopaka, który spędził sobotnie popołudnie i wieczór w towarzystwie 16-latki policjanci zatrzymali. Pochodzi z wielodzietnej rodziny, nigdy wcześniej nie był notowany. Czy usłyszy jakieś zarzuty w związku ze śmiercią nastolatki, o tym zdecyduje prokurator.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?