Do zuchwałej napaści doszło w czwartek po godzinie 19.30. Do salonu gier w Pińczowie weszli dwaj mężczyźni w kominiarkach. Mieli ze sobą młotki.
- Napastnicy wybrali moment, gdy w punkcie był jedynie jego pracownik. Oświadczyli, że jeśli będzie siedział cicho, nie stanie mu się krzywda. Potem młotki poszły w ruch. Mężczyźni bili w urządzenia - opowiada aspirant Damian Stefaniec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie.
Rozbójnicy liczyli być może, że uda im się dostać do kaset z pieniędzmi. Ten plan się nie powiódł. Bandyci sięgnęli do szuflady, w której pracownik salonu trzymał pieniądze i zabrali z niej gotówkę. Potem żądając, by mężczyzna wstrzymał się z alarmowaniem policji, wybiegli.
Pińczowscy kryminalni już w czwartkowy wieczór rozpoczęli poszukiwania napastników. Trwa ustalanie, czy przed punktem czekał na nich samochód, czy też uciekli pieszo. Trwa też szacowanie strat wyrządzonych przez zamaskowanych rozbójników.
Każdego kto w czwartkowy wieczór w Pińczowie widział mężczyzn mogących mieć związek z opisywanym zajściem, policjanci proszą o kontakt. Można dzwonić pod numer 41-35-81-205 lub 997.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?