Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

51. Dymarki w Nowej Słupi. Starożytne zaślubiny, pokazy bitew i rozbicie pieca dymarskiego

Bartłomiej Bitner
Najbardziej efektownym pokazem części archeologicznej 51. Dymarek w Nowej Słupi było w sobotę rozbicie pieca dymarskiego. Oglądało je wiele osób, które chciały zobaczyć, jak wyglądał w starożytności wytop żelaza.
Najbardziej efektownym pokazem części archeologicznej 51. Dymarek w Nowej Słupi było w sobotę rozbicie pieca dymarskiego. Oglądało je wiele osób, które chciały zobaczyć, jak wyglądał w starożytności wytop żelaza. Dawid Łukasik
Trwa największa impreza archeologiczna w regionie. W sobotę, 12 sierpnia, na dobre rozkręciły się 51. Dymarki w Nowej Słupi – przybyło na nie kilka tysięcy osób, które mogły zobaczyć pokazy wytopu żelaza i koncerty znanych zespołów disco polo. wykonawców.

Dymarki zaczęły się w piątkowy wieczór. Zainaugurował je efektowny przemarsz z pochodniami członków wszystkich grup rekonstrukcyjnych biorących udział w tegorocznej edycji wytopu żelaza z Rynku w Nowej Słupi na teren Centrum Kulturowo-Archeologicznego, gdzie odbywa się impreza.

W sobotę Centrum pełne było rekonstruktorów, którzy przenieśli tłumnie przybyłych gości do czasów starożytności. Rekonstruktorów-archeologów przyjechało ponad 160. Do Nowej Słupi dotarli nie tylko z różnych miejscowości w Polsce, ale także z Czech czy Słowacji. Każda grupa rekonstrukcyjna prezentowała to, jak wyglądało życie ludzi, którzy zamieszkiwali Góry Świętokrzyskie na przełomie starej i nowej ery.

Pierwszego dnia Dymarek rekonstruktorzy przygotowali dla widzów kilka bardzo ciekawych inscenizacji. Dotyczyły one między innymi zaślubin legionisty rzymskiego z księżniczką barbarzyńską czy bitwy wojsk barbarzyńskich z rzymskimi.

Goście mogli też sami posmakować, jak wyglądało dawne życie. Starsi mogli między innymi zobaczyć, jak strzela się z kuszy czy z łuku, zaś młodsi spróbować robić otwory w bursztynach w pracowni bursztynników.

Najwięcej emocji i największe zainteresowanie związane z archeologiczną częścią imprezy wzbudziło rozbicie pieca dymarskiego. Wokół niego zebrała się spora grupa osób – zwłaszcza najmłodszych – żądnych zobaczenia, jak wygląda wytop żelaza. Trwał ponad pół godziny i był efektowny. A czy dla archeologów efektywny? Jak się okazało, połowicznie. Co prawda uzyskali odpowiednią temperaturę w piecu, ale dołożyli za dużo rudy, przez co ścianki pieca wyszły z grube i dlatego wytopili mniejszą niż się spodziewali łupkę żelaza.

Sobotnią część imprezy zakończyły wieczorne koncerty w klimacie muzyki disco polo. Na dużej scenie pod lasem wystąpili tacy wykonawcy jak Lili, Ego, Czadoman i zespół MIG. Grupy te dały czadu i porwały do zabawy nawet największego ponuraka.

W niedzielę drugi dzień 51. Dymarek w Nowej Słupi. Jeśli chodzi o część artystyczną imprezy, to na dużej scenie zaprezentują się tacy wykonawcy jak Raz Dwa (godzina 16.30), Jędrusie (17.30), Horpyna (19) i gwiazda imprezy, czyli Golec uOrkiestra (20.30). Będzie można oczywiście oglądać wytopy żelaza i rozbicia pieców dymarskich, a także pokazy związane ze starożytnością.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie