Dymarki 2017 w Nowej Słupi przyciągnęły 25 tysięcy osób

ZOBACZ TAKŻE:
Dymarki Świętokrzyskie - wydarzenia w sobotę, 12 sierpnia

Niewiele mniej - 10 tysięcy osób – przyszło w sobotę na koncert Czadomana i zespołu MIG. Łączne sprzedano 23 tysiące biletów, ale oprócz tego wydano też około 2 tysięcy identyfikatorów i zaproszeń dla gości specjalnych.

Z przebiegu uroczystości bardzo zadowolony jest Piotr Sepioło, dyrektor Centrum Dziedzictwa Gór Świętokrzyskich. – W niedzielę, mimo początkowych obaw, pogoda dopisał i wszyscy bawili się doskonale – mówi dyrektor.

Na początek magiczny pochód

Przypominamy, że tegoroczne Dymarki rozpoczął magiczny przemarsz z pochodniami, który odbył się w piątkowy wieczór. UW wydarzeniu udział wzięło pół tysiąca osób.

Punktualnie o godzinie 21 w piątek wszystkie grupy rekonstrukcyjne biorące udział w tegorocznej edycji wytopu żelaza zgromadziły się na Rynku, zapaliły kilkadziesiąt pochodni i przemaszerowały z Rynku na teren Centrum - Kulturowo Archeologicznego. W pochodzie brali udział także zwykli mieszkańcy Nowej Słupi i goście. Rydwanem i z pochodniami w ręku trasę przejechali między innymi marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas i wicewojewoda świętokrzyski Andrzej Bętkowski.

Koncerty przyciągnęły tłumy

Już na miejscu, czyli na terenie Centrum Kulturowo-Archeologicznym rozpoczął się bezpłatny koncert „Wild Hunt Live” w wykonaniu Studium Instrumentów Etnicznych oraz zespołu Percival Schutenbach, który wystąpił z oprawionym w multimedialne i świetlne show z tancerzami teatru AVATAR.

W sobotę i niedzielę przez całe dnie odbywały się pokazy wytopu żelaza a wieczorem odbyły się koncerty. W sobotę na scenie wystąpili między innymi Ego, Czadoman i zespół MIG. Wszyscy bawili się znakomicie, sprzedano 10 tysięcy biletów.

Olbrzymie tłumy przyciągnął koncert Golec uOrkiestry. Artyści dali na scenie mega czadu i sprawili, że nowosłupiańska publiczność szalała w rytmach ich nowych ale także starych i lubianych piosenek takich jak „Ściernisko”, czy „Lornetka”.