Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Kukoj kukułecko”, czyli śmiałkowie sprawdzili, jak znają świętokrzyską gwarę

Bartłomiej Bitner
W pierwszej edycji Dyktanda Gwarowego, które odbyło się w Świętej Katarzynie, wzięły udział 22 osoby. Pisały ze słuchu wiersz Katarzyny Zaborowskiej „Kukoj kukułeczko”. Wśród uczestników znalazł się między innymi burmistrz Bodzentyna Dariusz Skiba (w czerwonym krawacie).
W pierwszej edycji Dyktanda Gwarowego, które odbyło się w Świętej Katarzynie, wzięły udział 22 osoby. Pisały ze słuchu wiersz Katarzyny Zaborowskiej „Kukoj kukułeczko”. Wśród uczestników znalazł się między innymi burmistrz Bodzentyna Dariusz Skiba (w czerwonym krawacie). Aleksander Piekarski
Zmierzyły się nie tylko z polską ortografią, ale przede wszystkim sprawdziły znajomość słów charakterystycznych dla regionu świętokrzyskiego. 22 osoby pisały w sobotę w Świętej Katarzynie, gmina Bodzentyn, Dyktando Gwarowe. Najlepiej napisała je Beata Kołomańska z Wilkowa.

Dyktando Gwarowe odbyło się po raz pierwszy. Jego uczestnicy pisali ze słuchu wiersz „Kukoj kukułecko” Katarzyny Zaborowskiej. Łatwo nie mieli, bo utwór nacechowany jest słowami, które spotykamy coraz rzadziej, nawet w samym sercu Gór Świętokrzyskich.

Dyktando składało się z dwóch części. Tą drugą – nie ocenianą, bo przygotowaną jako dodatkową zabawę dla piszących – był test wiedzy. Uczestnicy musieli podać definicje wyrazów i zwrotów gwarowych, czyli napisać, co oznacza między innymi „jadać jednym zebem” i „mieć trzy badele na krzyż”. Jak się okazało, chodziło tu o zwroty „jadać bardzo powoli” i „mieć rzadkie włosy”, ale nie dla każdego było to oczywiste.

- Mieszkam niemalże w samych Górach Świętokrzyskich, więc powinnam wiedzieć, ale miałam problem z tym pierwszym zwrotem. Nie trafiłam z jego poprawnym znaczeniem – stwierdziła Beata Kołomańska z Wilkowa, która jednak Dyktando Gwarowe napisała najlepiej. Popełniła tylko dwa błędy i w nagrodę otrzymała regionalny upominek w postaci ręcznie wykonanej przez Monikę Iwan ze Świętej Katarzyny filiżanki ozdobionej wizerunkami baby jagi i puszczy jodłowej.

- Nie spodziewałam się tego. W ogóle w dyktandzie wzięłam udział przypadkowo. Namówili mnie znajomi i zgodziłam się pójść z nimi do budynku Szkoły Podstawowej w Świętej Katarzynie i napisać. Dyktando nie było łatwe, stąd duża satysfakcja z wygranej – powiedziała pani Beata.

Dyktando Gwarowe, które zorganizowało Stowarzyszenie Przyjaciół Świętej Katarzyny i Doliny Wilkowskiej „Łysica-Sabat”, pisali także samorządowcy. Wśród nich między innymi burmistrz Bodzentyna Dariusz Skiba i jego zastępca Wojciech Furmanek. Nie poszło im źle, ale jednak takie słowa i wyrażenia jak między innymi „bez przestonku kukać” czy „fruwać do lassa bez pole” trochę ich zaskoczyły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie