Jesienią zeszłego roku Rada Gminy w Piekoszowie przyjęła uchwałę, na mocy której podniesiono stawki wywozu śmieci. Mieszkańcy już wtedy alarmowali, że ceny wzrosły właściwie o sto procent - z 4 na 5 złotych za wywóz śmieci segregowanych (na jednego mieszkańca gospodarstwa), z 6 na 8 złotych za śmieci nieselekcjonowane. Co więcej, zmieniono częstotliwość zbiórki odpadów - wcześniej było to dwa razy w miesiącu, w tej chwili odbierane są tylko raz. Wójt taką decyzję argumentował potrzebami mieszkańców, twierdząc, że większość z nich woli jednak, by śmieci były odbierane rzadziej.
Okazuje się, że nie do końca. Mieszkańcy za pośrednictwem radnego Andrzeja Borowskiego pod koniec lutego złożyli pismo w sprawie wyrażenia sprzeciwu wobec podjętych uchwał. Pod petycją podpisało się 1528 mieszkańców z sześciu sołectw: Julianowa, Piekoszowa, Brynicy, Szczukowic, Górek Szczukow-skich, Jaworzni, Rykoszyna.
Głosy oburzenia systematycznie napływają także do naszej redakcji - mieszkańcy nie tylko skarżą się na podjęte w petycji zagadnienia, lecz rozwijają temat szerzej. - Gmina nie egzekwuje opłat od wszystkich mieszkańców. Niektórzy nie złożyli deklaracji śmieciowych lub nie uiszczają regularnie opłat za ich wywóz, a i tak korzystają z usług. Są i tacy, którzy płacą za odbiór odpadów sortowanych, a oddają niesortowane, których cena jest wyższa. Podejrzewam, że takie działania wpływają na niekorzyść osób uczciwych i stąd między innymi biorą się podwyżki cen - mówi jeden z interweniujących.
W odpowiedzi, jaką mieszkańcy otrzymali z Urzędu Gminy zapowiedziano zmiany , mające nastąpić z początkiem 2017 roku po przeprowadzeniu konsultacji w sołectwach. Wójt Zbigniew Piątek podkreśla, że mieszkańcy muszą liczyć się z konsekwencjami nowych decyzji. - Jeśli częstotliwość odpadów będzie zwiększona, podwyższone zostaną opłaty. Gmina nie może dokładać do tych usług - mówi włodarz. - Stawki wywozu śmieci ustalają prywatne firmy, nie gmina. To była i tak najtańsza ze złożonych ofert - dodaje.
Wójt odsuwa zarzuty, że gmina nie egzekwuje od mieszkańców opłat. - W przypadku wszystkich zaległości płatniczych, czy to za prąd, wodę czy śmieci stosujemy taką samą procedurę - najpierw wysyłamy upomnienia, potem znów przypominamy, a jeśli te działania nie skutkują, sprawę kierujemy do Urzędu Skarbowego, który ściąga opłaty. Nigdy nie było też tak, żeby kosztami obciążać innych mieszkańców - zapewnia.
Konsultacje z mieszkańcami już się zaczęły. - Cieszę się, że interwencje mieszkańców przynoszą skutek, szkoda jednak, że tak późno. Mamy pomysł na to, jak obniżyć opłaty, co przedstawimy na zebraniach i liczymy na to, że gmina przychyli się do naszych rozwiązań - mówi radny Andrzej Borowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?