Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woda w zalewie Chańcza już czysta. Nie znamy przyczyny skażenia

Bartłomiej Bitner
Bartłomiej Bitner
Zanieczyszczenia już nie ma. Tak wynika z drugich badań wody zalewu w Chańczy, które na zlecenie Urzędu Gminy Raków przeprowadzono w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach. Nic złego, jak podkreślają rakowscy urzędnicy, nie wykazała także analiza ścieków z oczyszczalni w pobliżu akwenu.

Problem ze stanem jakości wody w zbiorniku w Chańczy pojawił się w poprzedni weekend (30 czerwca – 1 lipca). Wtedy na brzegu znalazły się setki padniętych małży, o czym naszą redakcję, zarządcę obiektu i władze gminy Raków zaalarmowali okoliczni mieszkańcy.

Tak o sprawie pisaliśmy poprzednio Skażenie w Chańczy? Ekspert o przyczynach wyginięcia małży

W związku z tym w zeszłym tygodniu pracownicy Urzędu Gminy Raków pobrali próbki wody do badań. Te wykazały, że jest skażona. Wyszło, że znajdują się w niej enterokoki kałowe. Dopuszczalny zakres wynosi 400 jednostek bakterii na 100 mililitrów, zaś w próbce wody pobranej przy plaży obok zapory było 630 jednostek, a w próbce wody pobranej przy wieży ratowniczej – 670.

Co ciekawe, w tym samym czasie badania wody przeprowadzili także pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Kielcach. Nie wykazały, by jakość wody uległa pogorszeniu. Jednak badano ją pod kątem fizyko-chemicznym, a nie bakteriologicznym.

Zobacz więcej Woda w zalewie w Chańczy skażona. Wykryto w niej bakterie kałowe

Urzędnicy z Rakowa postanowili więc przebadać wodę jeszcze raz. W poniedziałek, 9 lipca, pobrali jej próbki z tych samych miejsc, co wcześniej. Ich wyniki – które dostali w środę, 11 lipca – okazały się zupełnie inne od poprzednich. Nie stwierdziły, by woda była zanieczyszczona. Wykazały jednak, że w wodzie są enterokoki i bakterie Escherichia coli (pałeczka okrężnicy), ale ich wartość parametryczna (odpowiednio 400 i 1000 jednostek bakterii na 100 mililitrów) nie jest przekroczona.

- To oznacza, że można bez obaw w zalewie zamoczyć nogi. Kąpania bym nie polecała, bo miejsce nie jest jeszcze do tego przygotowane, nie ma ratownika. Natomiast najważniejsze jest to, że bakterie nie zagrażają – mówi Alina Siwonia, wójt gminy Raków.

Gospodyni Rakowa cieszy się także z tego, że pozytywnie wyszły też wyniki badań ścieków z rakowskiej oczyszczalni, których próbki pobrano w zeszłym tygodniu. – Nie wykazały nic złego. W dokumencie, na którym widnieją, nie ma wyszczególnionych żadnych parametrów, które wskazywałyby, że są przekroczone – dodaje.

Ze względu na padnięcie małży urzędnicy zastanawiali się też nad przebadaniem wody w rzece Łagowicy – jednym z dwóch dopływów zalewu. W zeszłym tygodniu nie dokonali tego, a w tym mieli to zrobić w przypadku, gdyby znów „wyszły” enterokoki kałowe. Ale teraz, jak twierdzi Alina Siwonia, pojawiły się w tej kwestii problemy.

W poprzedni weekend na brzegu zalewu w Chańczy znalazły się setki padniętych małży. Okazało się, że na skutek skażenia wody enterokokami kałowymi. Wciąż
W poprzedni weekend na brzegu zalewu w Chańczy znalazły się setki padniętych małży. Okazało się, że na skutek skażenia wody enterokokami kałowymi. Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną ich wystąpienia. Aleksander Piekarski

Tak o sprawie pisaliśmy poprzednio Skażenie w Chańczy i katastrofa z małżami. Woda z zalewu ponownie analizowana, badane są także ścieki z pobliskiej oczyszczalni

- Okazuje się, że nikt nie chce takich badań zrobić. Sanepid mówi, że się ich nie podejmie, bo bada wodę tylko kąpieliskach i miejscach okazjonalnie wykorzystywanych do kąpieli. Prywatne firmy również nie są chętne. Tu mamy kłopot – mówi Alina Siwonia.

Tym samym wydaje się, że nieprędko poznamy winnego zanieczyszczenia wody. A warto by było, bo setek wyrzuconych na brzegu zalewu w Chańczy małży nie widziano chyba jeszcze nigdy wcześniej, zaś akwen istnieje od 1984 roku.

Przypominamy Setki małży wyrzuconych na brzeg zalewu w Chańczy. Inspektorzy ochrony środowiska sprawdzą, czy woda nie jest zanieczyszczona (WIDEO)

- Teraz, ze względu na dobre wyniki badań wody, skupiamy się na tym, by otworzyć zalew jako miejsce okazjonalnie wykorzystywane do kąpieli. Ponieważ zbiornik leży na styku powiatów kieleckiego i staszowskiego, to formalności muszą być też spełnione przez gminę Staszów, poprzez podjęcie przez jej radnych stosownej uchwały. Mamy nadzieję, że stanie się to jeszcze w lipcu i do końca tego miesiąca nastąpi otwarcie zalewu – kończy Alina Siwonia.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




TOP10 najbardziej niebezpiecznych krajów na wakacje 2018





Wakacje 2018. Jedziesz do tych krajów? Sprawdź na co warto się zaszczepić!






TOP 10: Plaże nudystów w Polsce [18+] Jak wyglądają?





Nietypowe zwyczaje ślubne na świecie - TOP 10





Czy wiesz co zamówić w smażalni? Sprawdź, których ryb powinno się unikać!






Tego musisz spróbować. TOP 12 sportów wodnych



ZOBACZ TAKŻE: FLESZ: Nowelizacja ustawy o IPN - o co chodzi?

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie