Wypadek w Górnie. Samorządowcy błagają o budowę S74, by poprawić bezpieczeństwo

Było to już drugie śmiertelne zdarzenie drogowe w tym roku na „74” w gminie Górno. Przypomnijmy, że 17 maja 55-latka kierująca chryslerem tak potrąciła idącą poboczem kobietę z czteroletnim synem, że dziecko zmarło na miejscu. Dlatego władze gmin Górno i Łagów, przez które między innymi przebiega droga, głośno dopominają się od rządu, by jak najszybciej doprowadził do jej przebudowy i stworzenia „ekspresówki” od strony Cedzyny do Łagowa.

Górno. Śmierć motocyklisty w zderzeniu z autem - czytaj więcej

Tymczasem odcinek Cedzyna-Łagów wraz z budową obwodnicy Łagowa znalazł się w niedawno zaktualizowanym Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023, ale na pozycji 128, co oznacza jego realizację po 2025 roku. W dokumencie zaznaczono bowiem, że inwestycje tylko do pozycji numer 118 będą przeprowadzane w pierwszej kolejności do limitu wydatków w Programie, wynoszącego po podniesieniu 135 miliardów złotych.

- Wtorkowa tragedia to konsekwencja zaniedbań elit warszawskich, jeśli chodzi o budowę drogi S74. Obiecywano, że jak najszybciej powstanie miedzy Cedzyną a Łagowem, a na razie nie dzieje się nic. Już nie prosimy, ale wręcz błagamy osoby decydujące, by dały zielone światło budowie. Przecież ta droga miedzy Łagowem a Mniowem biegnie w zasadzie miedzy domami, a ruch jest tu ogromny. Nie ma co zwlekać z realizacją tej inwestycji, która poprawi bezpieczeństwo – mówili podczas konferencji przed budynkiem Urzędu Gminy Górno wójt Przemysław Łysak i wicewójt Zbigniew Meducki, których gminy – Górno i Łagów – od dawna lobbują za budową drogi.

Przypomnijmy, że po aktualizacji Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 znalazł się w nim odcinek Przełom/Mniów-Kielce wraz z fragmentem miejskim, czyli ulicą Jesionową.