W nocy po godzinie 2 jadący w stronę Kielc peugeot 306 tuż przed zjazdem do centrum miasta, ale jeszcze na ekspresówce, zderzył się z dzikiem. Zwierzę zginęło na miejscu, samochód został uszkodzony, ludziom nic się nie stało. Szczęście, że kierowca jechał spokojnie, ponieważ w innym przypadku następstwa takiego zderzenia mogły mieć fatalny finał.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dzik dostał się na zabezpieczoną drogę, ponieważ niedomknięte były któreś z drzwi w ogrodzeniu pomiędzy jezdniami, mającym chronić kierowców przed takimi właśnie przypadkami.
Martwego dzika usunęli z trasy drogowcy. Wydaje się, że także służby drogowe ponoszą pełną odpowiedzialność za to, co się stało.
Zobacz także: Śmiertelny wypadek traktorzysty w lesie
Źródło: Tarnowskie Media sp. z o.o.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?