Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tony śmieci przy brzegu i domowe ścieki wylewane do rzeki Lubrzanka

Paulina BARAN
Ogromne hałdy śmieci "otulają” brzegi Lubrzanki. Czy aby na pewno nie ma to żadnego wpływu na skażenie rzeki i w konsekwencji zalewu w Cedzynie?
Ogromne hałdy śmieci "otulają” brzegi Lubrzanki. Czy aby na pewno nie ma to żadnego wpływu na skażenie rzeki i w konsekwencji zalewu w Cedzynie? Dawid Łukasik
Tony śmieci i domowe ścieki wylewane do rzeki Lubrzanka tuż przed miejscem, gdzie wpływa ona do zalewu Cedzyna. Grozi nam ekologiczna katastrofa! - alarmują mieszkańcy.

Zszokowani skalą zjawiska Czytelnicy biją na alarm. Twierdzą, że w związku z tym, że mieszkańcy przysiółka Kopcówki w Woli Kopcowej nie mają kanalizacji, ścieki hektolitrami wylewane są do oddalonej o kilkadziesiąt metrów rzeki Lubrzanki.

Dramatyzmu sytuacji dodają olbrzymie hałdy śmieci, które ludzie zwożą tu od lat. W Urzędzie Gminy w Masłowie dowiedzieliśmy się, że nie będzie łatwo udowodnić mieszkańcom niszczenia środowiska, bo nikogo nie złapano na gorącym uczynku. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska twierdzi natomiast, że… po raz pierwszy słyszy o problemie. Możliwe, że pracownicy tej instytucji sprawdzą teren, ale dopiero jeżeli oficjalne(!) poprosi o to gmina.

- To, co się dzieje w przysiółku Kopcówki w Woli Kopcowej przechodzi ludzkie pojęcie. Nie dość, że przybrzeżne tereny dosłownie toną w śmieciach, to nie ma tutaj kanalizacji i większość mieszkańców wylewa ścieki do rzeki - alarmowała mieszkanka gminy Masłów.
Proszę sobie wyobrazić, jaki tu będzie smród, jak się ociepli. Jestem pewna, że latem znowu okaże się, że woda w zalewie Cedzyna jest skażona - dodała.

Problem śmieci "otulających" tereny przy rzece doskonale znają pracownicy Urzędu Gminy w Masłowie. Wanda Braszczyk z referatu Budownictwa i Gospodarki Przestrzennej poinformowała nas, że jest w trakcie wszczynania postępowań nakazujących posprzątanie śmieci właścicielom działek.

- Właśnie pracuję nad decyzjami nakazującymi usuniecie odpadów, ale to trochę potrwa. Zgodnie z ustawą obowiązek ich posprzątania ciąży na właścicielu zaśmieconego gruntu - stwierdziła.

O problemie wylewania ścieków do Lubrzanki w urzędzie w Masłowie nikt natomiast nie słyszał.

- Takich sygnałów jeszcze nie mieliśmy. Trudno udowodnić komuś, jeżeli nocą wylewa ścieki do rzeki - mówiła Wanda Braszczyk.

Przyznała, że przysiółek Kopcówki faktycznie nie ma kanalizacji, ale mieszkańcy muszą posiadać umowy na odbiór nieczystości płynnych oraz w razie kontroli pokazywać rachunki za ich odbiór.

Agata Wojda, rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego w porozumieniu z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska poinformowała, że możliwe, że pracownicy tej instytucji przeprowadzą kontrolę wody, ale w pierwszej kolejności powinna się tym zająć gmina.

- Jeżeli pracownicy gminy zauważyliby, że woda może być zanieczyszczona ściekami komunalnymi to prosimy o sygnał w tej sprawie - mówiła Agata Wojda.

Niestety może okazać się, że problemem w ostateczności nie zajmie się nikt. Oby tylko nie powtórzyła się sytuacja sprzed roku, kiedy to z powodu zanieczyszczeń w zalewie w Cedzynie masowo wymierały ryby, a zbiornik na długi czas zamknięto dla kąpiących.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tony śmieci przy brzegu i domowe ścieki wylewane do rzeki Lubrzanka - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie