[galeria_glowna]
Iveco jadące w kierunku Kielc załadowane około pół toną wędlin najechało na tył przyczepy ciężarowego renaulta. Dostawcze auto nie zostawiło nawet śladów hamowania, co może wskazywać, że prowadzący je 25-letni mężczyzna mógł przysnąć w trakcie jazdy. Chwilę przed wypadkiem kierowca ciężarowego zestawu, w którego przyczepę uderzył dostawczy samochód zjechał częściowo na pobocze i go zatrzymał.
- Gdy wyszedłem z kabiny ciężarówki usłyszałem huk-opowiadał później. - Myślałem, że coś wystrzeliło w pobliskiej kopalni, ale za moment zobaczyłem człowieka, który o własnych siłach wydostał się z roztrzaskanego pojazdu. Rannego karetka zabrała do szpitala.
Wypadek spowodował ogromne utrudnienia na jak zwykle zatłoczonym szlaku komunikacyjnym. Samochody do Pinczowa policjanci kierowali na Chmielnik i Kije oraz odwrotnie z Pinczowa w stronę Kielc. Korki tworzyły się już w Morawicy, bo wypadek zbiegł się tam z wymianą nawierzchni na pasie drogi w kierunku skrzyżowania na Busko i Pinczów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?