Akcja "Policjant, który mi pomógł"
Akcja "Policjant, który mi pomógł"
Konkurs organizowany jest przez Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska linia" Instytutu Psychologii Zdrowia. Kapituła, w skład której wchodzą pracownicy "Niebieskiej linii", przedstawiciele Komendy Głównej Policji w Warszawie oraz zwycięzcy przednich edycji, analizuje kandydatury nadsyłane przez Polaków i wybiera policjantów wyróżniających się postawą, podejściem do ludzi i służby.
- Byłem zaskoczony. Nie wiedziałem, że ktoś zgłosił moją kandydaturę. Mogę się tylko domyślać kto - mówi Witold Fijas, 39-letni policjant z 15-letnim stażem, detektyw zespołu kryminalnego bodzentyńskiej policji.
Podejrzewa, że do nagrody zgłosiła go kobieta, której pomógł w ciężkiej rodzinnej sprawie.
- Nie chcę mówić o szczegółach. Była dysfunkcyjna rodzina z małymi dziećmi, w której ojciec nadużywał alkoholu. Znałem sytuację, bo kiedy jeździłem w patrolu nie raz tam interweniowaliśmy. Żona mężczyzny, jak często bywa w takich sytuacjach, nie umiała poradzić sobie problemem, wstydziła się o nim mówić. Wreszcie przyszła do mnie z kuzynką i zapytały, co można zrobić - opowiada Witold Fijas i dodaje: - Dla mężczyzny sprawa skończyła się aktem oskarżenia. Udało nam się uświadomić mu, że jeśli nie zmieni swego zachowania, dzieci mogą trafić do zastępczych rodziców. Z tego co wiem, sytuacja w rodzinie poprawiła się.
Na V edycję konkursu "Policjant, który mi pomógł" wpłynęły dwa zgłoszenia od osób wskazujących na zaangażowanie Witolda Fijasa. Kapituła zdecydowała, że to jeden z pięciu policjantów zasługujących na nagrodę. Starszy sierżant z komisariatu w Bodzentynie odebrał ją w sobotę w Warszawie z rąk premiera Donalda Tuska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?