Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy młodzi kierowcy będą mieli gdzie uczyć się wychodzić z poślizgu? W Świętokrzyskiem potrzebne płyty poślizgowe

Bartłomiej Bitner
Bartłomiej Bitner
- Na płycie poślizgowej w ciągu godziny jednocześnie może się szkolić sześciu kierowców - podkreśla Wiesław Barański, właściciel Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy „Automix” z Sudołu koło Jędrzejowa.
- Na płycie poślizgowej w ciągu godziny jednocześnie może się szkolić sześciu kierowców - podkreśla Wiesław Barański, właściciel Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy „Automix” z Sudołu koło Jędrzejowa. Gabriel Przybylski
Tylko dwie płyty poślizgowe w województwie świętokrzyskim mają do dyspozycji kierowcy, którzy chcą poprawić swoje umiejętności. Gdy 4 czerwca wejdą w życie nowe zapisy ustawy o kierujących pojazdami, młodzi kierowcy będą zmuszeni odbyć na takich obiektach kurs doszkalający. Wbrew opiniom niektórych nie powinno być tam tłoczno, między innymi dlatego, że mają powstać jeszcze kolejne dwie płyty – w podkieleckich Nowinach i Busku Zdroju.

Mowa o ośrodkach doskonalenia techniki jazdy. To właśnie one posiadają płyty poślizgowe pozwalające kierowcom na szkolenie. Takie będą musieli przejść ci, którzy od 4 czerwca odbiorą prawo jazdy – między 4. a 8. miesiącem od otrzymania dokumentu. Nie jest to jedyne obostrzenie, jakie ich czeka (dojdą między innymi dwuletni okres próbny i zielony listek na szybie przez osiem miesięcy), ale wzbudza największe wątpliwości.

Kurs doszkalający w założeniu ma poprawić bezpieczeństwo na drogach. Jednak za 300 złotych, jakie za jego odbycie będzie zobligowany zapłacić świeżo upieczony kierowca, przewidziane są dwie godziny teorii i jedna godzina praktyki na płycie poślizgowej. – To zdecydowanie za mało. Młody kierowca nie zdąży się w tym czasie nic nauczyć – uważa Andrzej Chudy, szef szkoły nauki jazdy „Andrzej Chudy” w Kielcach. – A do tego dochodzi infrastruktura. Gdzie młodzi mają się szkolić, skoro nasze województwo jest ubogie w miejsca do przeprowadzania takich kursów? – pyta Artur Pluta, szef kieleckiej szkoły jazdy „Enigma”.

Jak się okazuje, w województwie świętokrzyskim obecnie są tylko dwie płyty poślizgowe. Jedna znajduje się w Sudole koło Jędrzejowa, a posiada ją Ośrodek Doskonalenia Techniki Jazdy „Automix”, zaś druga należy do krakowskiej Szkoły Jazdy Subaru, która wybudowała ją na wynajmowanym od Automobilklubu Kieleckiego Torze Kielce w Miedzianej Górze. Dlatego większość szefów szkół nauki jazdy i instruktorów uważa, że po wejściu w życie nowych przepisów na obu obiektach w drugiej połowie tego roku może zacząć być tłoczno.

Ale Wiesław Barański, właściciel „Automixu”, uspokaja. – Każdy myśli, że w ciągu godziny na płycie poślizgowej będzie jeździło jedno auto. To nieprawda. U mnie na płycie w tym czasie może się szkolić sześciu kierowców, bo tyle aut może tam poruszać się bezkolizyjnie – podkreśla.

Poza tym liczba płyt poślizgowych w naszym województwie może się co najmniej podwoić. Miejsca pod ich wykonanie mają już przygotowane szkoły jazdy „Trela” z Buska Zdroju i „Krzysztof” z podkieleckich Nowin. Ich szefowie w ciągu miesiąca mogliby takie obiekty uruchomić, ale…

- Czekam do 4 czerwca, aż wyjaśni się, czy nowe przepisy faktycznie wejdą w życie. To już piąte podejście, więc do końca nie wiadomo, jak to będzie. Nowa wersja CEPiK-u [chodzi o system Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców 2.0 – przyp. red.] wciąż nie działa w pełni, więc wprowadzenie zmian znów może zostać odsunięte w czasie. Ale jeśli do zmian dojdzie, to wylewam asfalt i w trzy, cztery tygodnie płytę poślizgową mam gotową – mówi Krzysztof Bąk, szef szkoły jazdy „Krzysztof”. Podobnie sprawa ma się z „Trelą”.

Jak dowiedzieliśmy się od osób z branży szkolenia kierowców, koszt samego przygotowania płyty wynosi około 1,5 miliona złotych. Nic dziwnego, że właściciele szkół nauki jazdy wolą dmuchać na zimne. Dziś, kiedy młodzi kierowcy mający prawo jazdy kategorii B nie są jeszcze zobligowani do kursu doszkalającego, z ośrodków doskonalenia techniki jazdy korzystają w znacznej większości ci, którzy zawodowo kierują na przykład ciężarówkami. W „Automixie” za dwugodzinne szkolenie płaci się 300 złotych. Natomiast Szkoła Jazdy Subaru kasuje 490 złotych – ale za 7-godzinny kurs. – Musiałbym mieć wielu kursantów, żeby inwestycja się zwróciła. Przy niewprowadzeniu zmian byłoby to niemożliwe. Dziś liczy się ekonomia, a kto zechce płacić za doszkolenie 300 złotych, jeśli nie będzie do tego zmuszony? – pyta retorycznie Krzysztof Bąk.

Jak kilka dni temu podał dziennik „Rzeczpospolita”, bardzo prawdopodobne jest, że ze względu na problemy z działaniem systemu CEPiK 2.0 nowe przepisy uderzające w młodych kierowców zostaną odsunięte w czasie. – Jak będzie, zobaczymy. Ale pewne jest jedno. Jeśli zmiany wejdą w życie, płyt poślizgowych powstanie sporo. Młodzi kierowcy będą mieli wiele miejsc w naszym regionie, by odbyć kurs doszkalający – uważa Wiesław Barański.

A czy kurs doszkalający na płycie poślizgowej jest potrzebny? - Jestem przekonany, że tak. Dziś większość osób robi prawo jazdy w miesiącach letnich niż zimowych, a przecież po odbiorze „prawka” zamierza jeździć przez cały rok. Umiejętności wychodzenia z poślizgu czy hamowania na śliskiej nawierzchni są więc potrzebne, a najlepiej je zdobyć właśnie na płycie poślizgowej w warunkach takich, jakie mogą wystąpić na prawdziwej drodze - uważa Wiesław Barański.

- Na pewno kierowców trzeba szkolić pod kątem radzenia sobie w trudnych sytuacjach na drodze. Wychodzenie z poślizgu jest jedną z nich. Tyle tylko, że taka nauka powinna odbywać się nie po zdobyciu prawa jazdy, a w trakcie jego robienia, na ostatnich lekcjach nauki jazdy. W końcu ktoś, kto odbiera „prawko”, powinien być od razu w pełni przygotowany, a nie doszkalać się po kilku miesiącach. A co, jeśli prawo jazdy odbierze w styczniu? - pytaniem kończy Krzysztof Bąk.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny


QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect

Osoby o tych imionach zdradzają częściej. Twoje imię znalazło się na liście?

Top 10 restauracji w Kielcach według portalu TripAdvisor [ZDJĘCIA]

O włos od śmierci na przejazdach kolejowych [ZOBACZ NAGRANIA]

Takich Kielc już nie ma. Zostały na fotografiach [DUŻO ZDJĘĆ]

Najpiękniejsze świętokrzyskie sportsmentki [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie