Jan Cedzyński rezygnacje złożył w poniedziałek. Przyznaje, że o takiej decyzji myślał od dawna. Pod adresem władz partii w regionie kieruje mocne słowa krytyki. - Czekałem na zmiany, jeszcze do niedawna miałem nadzieję, że coś się zmieni, ale nic takiego się nie stało. Za starego przewodniczącego partia umarła, a nowy przewodniczący partie pogrzebie – mówi ostro Jan Cedzyński. Odnosi się w ten sposób do niedawnych wyborów w partii, w których szefem ugrupowania w województwie został Andrzej Szejna.
- Nigdy nie żyłem z polityki, zawsze starałem się aktywnie uczestniczyć w polityce, blisko ludzi. Tymczasem tutaj nic się nie dzieje, w partii są ciągle te same twarze, ludzie uciekają ze struktur miejskich, powiatowych. Lewica powinna docierać do osób, którzy jej najbardziej potrzebują, czyli do osób najbardziej potrzebujących. Tutaj natomiast woli się siedzieć w Warszawie, a tam nie widać problemów, które są w regionie – kontynuuje Cedzyński.
Jak na ostre słowa byłego posła reagują władze partii? - Jan Cedzyński kilkukrotnie dokonywał zmian partii politycznych. W Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie wykorzystał swojej szansy. W ostatnich wyborach parlamentarnych osiągnął kompromitujący wynik. W tej chwili jego rezygnacja nie ma dla SLD najmniejszego znaczenia. Można powiedzieć, że już o nie zapomniałem. Żegnam go bez żalu – odpowiada Andrzej Szejna, szef SLD w regionie.
Jan Cedzyński to były poseł. Mandat uzyskał w wyborach parlamentarnych w 2011 roku. Startował wtedy jako „jedynka” Ruchu Palikota w regionie świętokrzyskim. Następnie należał do Twojego Ruchu, który powstał na skutek przekształcenia Ruchu Palikota. W sierpniu 2014 roku odszedł jednak z partii, a miesiąc później wstąpił do Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W ostatnich wyborach parlamentarnych starował z drugiego miejsca na liście lewicy, tuż za przewodniczącym Andrzejem Szejną.
Przypomnijmy, że w ostatnich dniach to już druga wielka strata Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Zaledwie kilka dni przed Cedzyńskim z członkostwa w partii zrezygnował były kandydat lewicy na prezydenta Kielc, Krzysztof Adamczyk. Cedzyńskiego często można spotkać na imprezach organizowanych przez stowarzyszenie Czas Na Kielce kierowane przez Adamczyka. Czy to oznacza, że dwaj politycy będą ze sobą współpracować?- Nie ukrywam, że wspieram Krzyśka, należę do jego stowarzyszenia. Podoba mi się wizja, jaką roztacza w stowarzyszeniu – mówi Cedzyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?