Właściciele Szwajcarii Bałtowskiej planowali otwarcie tras zjazdowych w sobotę, 10 grudnia, ale już wiadomo, że to się nie uda. – Nasze plany pokrzyżowała pogoda. W weekend śnieżyliśmy i będziemy to robić do środy. Z prognoz wynika, że noce będą mroźne, ale niestety w dzień temperatura będzie na plusie. Od czwartku ma być bardzo ciepło i deszczowo, więc na pewno nie uda się przygotować stoku na najbliższą sobotę - przyznaje Jarosław Walczyk, kierownik wyciągów w Bałtowie. – Patrząc na dwutygodniową prognozę pogody trudno podać jakiś termin rozpoczęcia sezonu. Oby udało się ruszyć, chociaż na Boże Narodzenie.
W Niestachowie także armatki produkowały w nocy z niedzieli na poniedziałek sztuczny śnieg. – Pogoda jest bardzo niepewna. Mimo zapowiadanych mrozów nie zawsze da się śnieżyć, tak było na przykład z soboty na nadzielę – mówi Agnieszka Dyk, współwłaścicielka Ośrodka Narciarskiego w Niestachowie. – Nie mamy pojęcia, kiedy pogoda pozwoli na otwarcie ośrodka. Na razie gromadzimy śnieg, ile się da i liczymy, że przetrwa on ocieplenie.
Śnieżenie ruszyło też w Tumlinie. – W niedzielę, po raz pierwszy w tym sezonie uruchomiliśmy armatki. Planujemy śnieżyć do środy, dopóki będzie mróz, ale to nie wystarczy do uruchomienia tras. Armatki nie będą pracować pełną parą, bo kilka stopni poniżej zera to za mało – tłumaczy Andrzej Rogowski, właściciel stacji narciarskiej w Tumlinie.
Pierwsza warstwa sztucznego śniegu leży też na Telegrafie w Kielcach, w Bodzentynie i Krajnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?