Nie bez znaczenia jest też nasze podejście - w przypadku, gdy widzimy osobę potrzebującą pomocy, powinniśmy zareagować.
Pomocy udzielają w wielu miejscach
W województwie świętokrzyskim obecnie działa 27 placówek, w których osoby bezdomne mogą znaleźć schronienie przed mrozem. Są to nie tylko noclegownie, ale też hostele, schroniska i ogrzewalnie. W samych Kielcach istnieje 7 punktów, które w razie mrozów przygotowane są, by nieść pomoc potrzebującym. W powiecie kieleckim bezdomni mogą znaleźć schronienie w kolejnych 4, podobnie w powiatach ostrowieckim i opatowskim. W Skarżysku-Kamiennej, Sandomierzu i Starachowicach działa po jednym ośrodku. W powiecie buskim potrzebujących przyjmują 2 placówki, w tym jedna w samym Busku-Zdroju. W powiecie koneckim hostel dla bezdomnych utworzono w Stąporkowie. Z kolei w powiecie kazimierskim istnieją 2 tego rodzaju placówki, a jedna z nich działa w samej Kazimierzy.
"Widzisz - reaguj - zadzwoń!"
Od października w naszym województwie odnotowano już 5 przypadków zamarznięć - w tym 3 jeszcze w ubiegłym roku. W poprzednim sezonie, z powodu wychłodzenia organizmu, życie straciły 3 osoby. W związku z tym co roku powtarzającym się problemem, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zainicjowało akcję pod hasłem "Widzisz - reaguj - zadzwoń", która ma na celu promowanie odpowiednich zachowań w przypadku, gdy widzimy osobę bezdomną. Należy wówczas jak najszybciej zadzwonić na numer alarmowy - najprościej na 112. Zgłoszenia przyjmują również policjanci - pod numerem 997 oraz strażnicy miejscy, których poinformujemy o problemie dzwoniąc na 986.
Wciąż są wolne miejsca
Jak mówi zastępca kierownika Schroniska imienia Świętego Brata Alberta, które mieści się przy ulicy Żeromskiego w Kielcach, w placówce wciąż są wolne miejsca dla potrzebujących.
- W schronisku mamy 42 miejsca, a w noclegowni 20. Nie było potrzeby zwiększania liczby tych miejsc. Na ulicy Ogrodowej jest ogrzewalnia, w której schronienie przed zimnem znaleźć może 25 osób, a z tego co wiem, jest tam jeszcze kilka wolnych miejsc. U nas jest podobnie. Z kolei w schronisku na Siennej jeszcze niedawno na potrzebujących czekało 10 miejsc - mówił zastępca kierownika, Grzegorz Gruba, przyznając, że fala mrozów nie spowodowała w schronisku zauważalnego wzrostu zainteresowania. Jak zaznacza, osoba, która chciałaby zostać przyjęta do placówki powinna spełnić kilka wymogów. Pierwszym z nich jest trzeźwość, kolejnym odpowiedni poziom higieny osobistej, a ostatnim - mobilność, ponieważ schronisko nie jest przystosowane do przyjęcia osób niepełnosprawnych.
Sporo chętnych w ogrzewalni
Inaczej wygląda obecna sytuacja w ogrzewalni przy ulicy Ogrodowej. Tam chętnych w ostatnim czasie przybyło.
- Obecnie mamy ponad 20 podopiecznych. Ogrzewalnia działa od 19 do 7 rano, ale można się u nas schronić również w dzień - na świetlicy. Wtedy zazwyczaj jest u nas około 30 osób. Trzeba spełnić tylko jeden wymóg - chętny musi być trzeźwy. Z kolei do ogrzewalni wpuszczamy osoby mające do pół promila w wydychanym powietrzu. Ci, którzy nie spełniają tego wymogu, są odsyłani do Punktu Pomocy Doraźnej na ulicę Żniwną. Przewożą ich tam funkcjonariusze policji lub Straży Miejskiej - mówił Zdzisław Trewiński, pracownik ogrzewalni, dodając: - Tutaj przyjmujemy niemal wszystkich - osoby na co dzień koczujące w pustostanach, osoby zawszawione - oczywiście po odwszawieniu, kąpieli i przebraniu. Staramy się pomóc każdemu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?