Świętokrzyskie miasta wykluczone z "Pakietu" apelują do rządu

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

W połowie kwietnia Ministerstwo Rozwoju przedstawiło „Pakiet wsparcia dla średnich miast” wchodzącego w skład „Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju wicepremiera Mateusza Morawieckiego. To instrument aktywizacji gospodarczej dedykowany miejscowościom powyżej 20 tysięcy mieszkańców oraz tym powyżej 15 tysięcy mieszkańców, które są stolicami powiatów. Pakiet działań obejmie łącznie 255 miejscowości. Dla tych miast zarezerwowano 2,5 miliarda złotych w ramach krajowych funduszy unijnych.

W województwie świętokrzyskim o udzielenie wsparcia z „Pakietu” będzie mogło ubiegać się osiem miast: Ostrowiec Świętokrzyski, Starachowice, Staszów, Jędrzejów, Końskie, Skarżysko-Kamienna, Sandomierz oraz Busko-Zdrój. Program nie obejmie natomiast czterech stolic powiatów: Pińczów, Kazimierza Wielka, Włoszczowa i Opatów.

W ośrodkach wykluczonych z „Pakietu” podniosły się głosy oburzenia. Jak informuje burmistrz Pińczowa Włodzimierz Badurak, Rada Miejska podjęła uchwałę w formie apelu do rządu o włączenie do programu miast powyżej 10 tysięcy mieszkańców. Swój sprzeciw wobec kształtu „Pakietu” lada dzień podejmą radni z Włoszczowy. - Na najbliższej sesji przedstawię projekt uchwały z apelem do rządu o umieszczenie w programie Włoszczowy - zapowiada burmistrz Grzegorz Dziubek.

Jego zdaniem przyjęte przez Ministerstwo Rozwoju kryteria włączania miast do „Pakietu” są niesprawiedliwe i nie mają nic wspólnego z zawartą w Konstytucji RP ideą zrównoważonego rozwoju. - To szkodliwe rozwiązania, jeśli mówimy o równym traktowaniu samorządów. Dlaczego mieszkańcy Włoszczowy są gorzej traktowani niż Jędrzejowa czy Końskich? - pyta retorycznie Grzegorz Dziubek.

W sprawie interweniuje świętokrzyski poseł Platformy Obywatelskiej Artur Gierada. Parlamentarzysta nie zgadzamy się z tym, aby jedynym kryterium udziału w programie była liczba mieszkańców. - Często zdarza się tak, iż mniejsze miasta powiatowe borykają się z jeszcze większymi problemami niż miasta posiadające powyżej 15 tysięcy mieszkańców. Prezentowane rozwiązanie jest niezwykle krzywdzące dla mniejszych miast, ponieważ prowadzi do jeszcze większych dysproporcji pomiędzy nimi a sąsiednimi miastami - mówi Artur Gierada.

Poseł zwraca uwagę na paradoks, że „Pakietem” objęto Radom jako miasto powiatowe, ale Kielce, choć są mniejsze, to jako stolica regionu już nie załapały się do pomocy. Artur Gierada zaapelował do wicepremiera Mateusza Morawieckiego o korektę warunków kwalifikowania ośrodków miejskich do programu.