Zielone światło na ścięcie lipy większość radnych Sandomierza dała podczas grudniowej sesji, kiedy to zgodziła się na zniesienie ochrony nad 300-letnim drzewem rosnącym, przy nowo wybudowanym markecie na ulicy Kwiatkowskiego. Tym samym zakończył się trwający ponad pół roku proces starań właściciela prywatnej działki na ulicy Kwiatkowskiego o wycięcie drzewa.
Temat lipy trafiał na obrady Rady Miasta Sandomierza trzykrotnie. Chodziło o zgodę radnych na pozbawienie drzewa ochrony, co dałoby możliwość wycinki. Konieczność wycięcia drzewa pojawiła się, kiedy w bezpośrednim sąsiedztwie lipy powstał market. Zdaniem inwestora, lipa stwarzała zagrożenie dla bezpieczeństwa klientów. Opinię tę podzielały władze miasta. Głosowanie nad uchwałą w sprawie lipy, poprzedziła wizja lokalna.
Jak się okazało, wyniki przeprowadzonych badań były jednoznaczne. W ekspertyzach, które stanowiły podstawę decyzji Rady Miasta o wycince specjaliści stwierdzili m.in. postępujące obumieranie korony i dramatycznie malejącą stabilność drzewa. Koszt leczenia drzewa wyceniono nawet na 30 tysięcy złotych, dlatego radni, zgodzili na ściągnięcie z lipy „parasola ochronnego”, a co za tym idzie na ścięcie drzewa przez właściciela działki.
Wycinka 300-letniej lipy - staruszki wywołała dyskusję wśród mieszkańców Sandomierza, szczególnie tych, którzy śledzili kolejne sesje Rady Miasta Sandomierza, na których lipa była przedmiotem ostrych dyskusji pomiędzy jej obrońcami, a tymi, którzy podnieśli rękę za pobawieniem parasola ochronnego.
Wśród tych którzy stali w obronie drzewa są między innymi radny Andrzej Bolewski i Jacek Dybus, którzy przypominają, że zgodnie z informacją uzyskaną od wojewody świętokrzyskiego, która nie wniosła zastrzeżeń do uchwały Rady Miasta Sandomierza w sprawie zniesienia ochrony nad starą lipą, radnym przysługiwało prawo zaskarżenia uchwały do Sądu Administracyjnego. - Dlatego wysłaliśmy do miasta pismo z pytaniem, czy uchyli tę uchwałę, czy nie - tłumaczy radny Jacek Dybus. - Od tego uzależnialiśmy nasze dalsze działania. Odpowiedzi nie dostaliśmy, a lipa została ścięta. Nie ma już świadka dziejów naszego miasta. Wyszła lipa z lupy.
W najbliższy piątek, 23 lutego lipą miała zając się miejska komisja ładu przestrzennego. - Drzewa nie ma to i dyskusji o nim nie będzie - dodaje Andrzej Bolewski.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018 w Świętokrzyskiem. Zobacz najlepsze zdjęcia naszych fotoreporterów
ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski. Najważniejsze informacje z kraju
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?