Uroczystość rozpoczęła się mszą świętą odprawioną przez księdza Wiesława Surmę, który podkreślił, że ziemia świętokrzyska posiada wiele miejsc pamięci, które nie pozwalają zapomnieć o podniosłych wydarzeniach.
Po mszy wygłoszone zostały przemówienia okolicznościowe przez zaproszonych gości. Głos zabrał także burmistrz Koprzywnicy Marek Jońca, który powiedział, że tragedia tamtych wydarzeń zobowiązuje do podtrzymywania pamięci o ludziach, którzy wówczas zginęli, a uroczystość ta, jest inauguracją obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
Po okolicznościowych przemówieniach uczniowie Szkoły Podstawowej im. Władysława Jasińskiego w Zespole Placówek Oświatowych w Koprzywnicy zaprezentowali montaż słowno-muzyczny o tematyce patriotycznej związanej z okresem powstania styczniowego. Śpiewane pieśni ukazywały upór Polaków, którzy na przekór nasilającej się germanizacji i rusyfikacji sprawiali by duch Polskości przetrwał najtrudniejsze czasy zaborów.
Na zakończenie uroczystości przedstawiciele władz samorządowych oraz mieszkańcy udali się do Ciszycy. Tam, przy obelisku upamiętniającym powstańców walczących pod Sperandą złożyli wiązanki kwiatów. W uroczystościach uczestniczyli posłowie, samorządowcy, radni, pracownicy jednostek , dyrektorzy szkół, strażacy, dzieci, młodzież, mieszkańcy miasta i gminy Koprzywnica oraz poczty sztandarowe reprezentujące Ochotniczą Straż Pożarną w Ciszycy, Ochotniczą Straż Pożarną w Zbigniewicach, Miejsko – Gminny Zarząd Związku Ochotniczej Straży Pożarnej w Koprzywnicy, Urząd Miasta i Gminy Koprzywnica, Szkołę Podstawową im. Władysława Jasińskiego w Koprzywnicy oraz Związek Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych w Koprzywnicy
Uroczystość przygotowali: Teresa Majczak, Agnieszka Kolasińska wraz z uczniami.
Z kart historii
W tym roku wypada 155 rocznica wybuchu powstania styczniowego oraz 154 rocznica, potyczki pod Sperandą, do której doszło 15 marca 1864 roku.
Obecnie wieś Speranda nie istnieje, wiemy jednak, że w tamtym okresie położona była między Łukowcem, a Ciszycą. Jak podają źródła historyczne, powstańcy chcieli przedostać się na drugą stronę Wisły, bo mieli przygotowaną przeprawę. Grupa zwiadowcza powstańców ostrzelała nocą jadący od Sandomierza patrol kozacki, który wycofał się, by rankiem zaatakować powstańców ze zdwojoną siłą. W tym czasie opuszczeni przez swoje dowództwo powstańcy, przekonani o nieuchronnej klęsce powstania ruszyli chłopskimi furmankami ku rzece. Rejon przeprawy został ostrzelany przez kozaków w sile 60 żołnierzy. Przyparci do brzegu powstańcy dążyli do odparcia ataku. Zdesperowani Polacy próbowali wpław pokonać Wisłę, lecz z drugiego brzegu zostali ostrzelani przez Austriaków. Wielu zginęło lub utonęło, a ci którzy zostali przy brzegu dostali się do niewoli rosyjskiej. Tylko niewielkiej części udało się przedrzeć w głąb kraju.
Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI. Gdyby nie odwaga pana Artura, ludzie by zginęli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?