Tłumy wiernych w Zawichoście na diecezjalnych obchodach 1050. rocznicy Chrztu Polski

Tratwą przypłynęli wierni z flisackiego Ulanowa, łodziami i kajakami pielgrzymi ze Stalowej Woli, gminy Gorzyce i Koprzywnicy. Promem docierało wiele osób mieszkających na drugim brzegu Wisły. Z pobliskich miejscowości przybyło kilka pielgrzymek pieszych. Były również grupy rowerowe, między innymi z Sandomierza. Większość diecezjan przejechała na uroczystość autokarami.

Nabożeństwo dziękczynienia za dar chrztu rozpoczęło się nad brzegiem rzeki. Tam wierni, trzymając w dłoniach świece, odnowili przyrzeczenia chrzcielne. Później przeszli w uroczystej procesji, śpiewając maryjną litanię, pod kościół parafialny, gdzie pod przewodnictwem pochodzącego z diecezji sandomierskiej biskupa pomocniczego diecezji charkowsko-zaporoskiej Jana Sobiły odmówiona została modlitwa do Bożego Miłosierdzia. Następnie w gotyckiej świątyni pod wezwaniem świętego Jana Chrzciciela oprawiona została msza dziękczynna za dar wiary i 1050. rocznicę Chrztu Polski. Przy wejściu biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz poświęcił nową chrzcielnicę - wotum obchodzonego jubileuszu.

- Na hasło diecezjalnych obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski wybraliśmy słowa: „Pielgrzymka do źródeł”, a na miejsce - Zawichost, gdzie przed ponad tysiącem lat głosili Ewangelię misjonarze tradycji łacińskiej i cyrylo-metodiańskiej. Dzisiaj wędrujemy duchowo również do innych miejsc związanych z początkami chrześcijaństwa na ziemiach naszej diecezji: do sandomierskiej katedry, na Święty Krzyż i do kościoła w Grzegorzowicach. Wdzięczni Bogu za łaskę wiary, pielgrzymujemy do jej źródeł. W wydarzeniach sprzed 1050 lat odczytujemy znaki na czas obecny i przyszły naszego narodu - mówił biskup Nitkiewicz.
Później pielgrzymi spotkali się w zakonnych ogrodach. Mieszkańcy Zawichostu przygotowali dla nich poczęstunek.

- Przyjechaliśmy tutaj z rodziną po to, aby wspólnie przeżywać radość z daru chrztu i dziękować za niego. Zbyt rzadko myślimy na co dzień o tym, ile on dla nas znaczy. Stojąc na brzegu Wisły, uświadomiliśmy sobie, że ponad tysiąc lat temu, może właśnie w tym miejscu, odbywały się pierwsze chrzty na naszych ziemiach - mówiła pani Joanna z gminy Gorzyce.