Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Sandomierzu

/MLE/
Na 10-stopniowym mrozie strażacy gasili pożar. Niektórzy z ratowników przypominali lodowe sople. Kapiąca podczas gaszenia na kombinezony woda zamarzła.
Na 10-stopniowym mrozie strażacy gasili pożar. Niektórzy z ratowników przypominali lodowe sople. Kapiąca podczas gaszenia na kombinezony woda zamarzła. M. Leszczyński
Nie ma ofiar w ludziach po pożarze pustego magazynu Spółdzielni Handlowo -Produkcyjnej w Sandomierzu przy ulicy Zawichojskiej, w rejonie banku BPH.

Ogień przed godziną 18 pojawił się w budynku za kompleksem garaży. Płomienie całkowicie strawiły jedną ze ścian oraz część dachu. Ogień wdzierał się na sąsiednie budowle. Strażacy nie dopuścili do rozprzestrzenienia się pożaru. - Magazyn ten stał pusty. Nie wiem czy mieszkali w nim bezdomni - mówi przedstawicielka spółdzielni. Jak doszło do pożaru? Nie wiadomo. Sprawę zbadają policjanci.

Ogień gasiło w sumie sześć zastępów straży. Na wszelki wypadek przyjechał specjalny podnośnik - drabina. Walkę z ogniem utrudniał 10-stopniowy mróz i brak wody. Pobliski hydrant zamarzł. Strażacy jechali po wodę do remizy, na drugi koniec miasta. Do Sandomierza ściągnięto specjalnie z Klimontowa dużej pojemności wóz strażacki. Trwa szacowanie strat i sprzątanie pogorzeliska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie