Ogień przed godziną 18 pojawił się w budynku za kompleksem garaży. Płomienie całkowicie strawiły jedną ze ścian oraz część dachu. Ogień wdzierał się na sąsiednie budowle. Strażacy nie dopuścili do rozprzestrzenienia się pożaru. - Magazyn ten stał pusty. Nie wiem czy mieszkali w nim bezdomni - mówi przedstawicielka spółdzielni. Jak doszło do pożaru? Nie wiadomo. Sprawę zbadają policjanci.
Ogień gasiło w sumie sześć zastępów straży. Na wszelki wypadek przyjechał specjalny podnośnik - drabina. Walkę z ogniem utrudniał 10-stopniowy mróz i brak wody. Pobliski hydrant zamarzł. Strażacy jechali po wodę do remizy, na drugi koniec miasta. Do Sandomierza ściągnięto specjalnie z Klimontowa dużej pojemności wóz strażacki. Trwa szacowanie strat i sprzątanie pogorzeliska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?