Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest w sprawie lokalizacji drogi

Małgorzata Płaza-Skowron
„Lwowska bis” będzie biegła między innymi tędy - obecną ulicą Torową.
„Lwowska bis” będzie biegła między innymi tędy - obecną ulicą Torową. M. Leszczyński
Część mieszkańców prawobrzeżnego Sandomierza obawia się budowy ulicy "Lwowskiej bis". Burmistrz nie przewiduje zmiany jej lokalizacji.

Około 130 osób podpisało się pod protestem w sprawie lokalizacji "Lwowskiej bis" w Sandomierzu. - To będzie droga szybkiego ruchu niemal w środku miasta - mówią mieszkańcy prawobrzeżnego Sandomierza. Dzisiaj grupa sandomierzan ma się spotkać z wojewodą.

"Lwowska bis" ma stanowić odcinek drogi krajowej numer 77 i część nowego rozwiązania komunikacyjnego w prawobrzeżnym Sandomierzu, obejmującego również budowę drugiego mostu. Będzie to trzykilometrowa droga klasy GP (główna - przyspieszona), prowadzić będzie od nowego mostu na Wiśle do mostu na Trześniówce. Trasą tą będzie się odbywał ruch tranzytowy w kierunku Rzeszowa i Przemyśla. Zatłoczona obecnie ulica Lwowska stanie się drogą lokalną.

DROGA "WEJDZIE" W DOMOSTWA

- "Lwowską bis" nazywa się obwodnicą. W rzeczywistości będzie to trasa szybkiego ruchu dzieląca prawobrzeżny Sandomierz na dwie części. Projektowana droga, na wysokich nasypach, biegnie przez tereny gęsto zabudowane, wchodzi w nasze domostwa - mówi jeden z mieszkańców, zastrzegający sobie anonimowość.

Jeden z naszych rozmówców twierdzi, że będzie miał "Lwowską bis" zaraz obok swoich zabudowań, niemalże pod oknami. Drugi straci na rzecz inwestycji całą działkę. Jego dom zostanie wyburzony. W podobnej sytuacji są i inni mieszkańcy.
Według danych kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji dróg Krajowych i Autostrad, pod budowę "Lwowskiej bis" zajętych zostanie 29 działek z budynkami mieszkalnymi i gospodarczymi. Ich właścicieli czeka wysiedlenie.

PRZEKLEŃSTWO DLA MIASTA?

Budowa "Lwowskiej bis" jest rządowych planach budowy dróg do 2013 roku. Przygotowania do inwestycji są zaawansowane. Do 10 lutego tego roku wojewoda ma wydać decyzję lokalizacyjną.

Droga będzie prowadzić przez teren dawnej spółdzielni wielobranżowej za mostem. W okolicach przystanku i komisu samochodowego przetnie Lwowską i wejdzie na pola między kościołem a wałem wiślanym. Dalej trasa skierowana zostanie ulicą Torową i obrzeżem osiedla Vitrum, w stronę Lwowskiej i Trześniowskiej.

- To fatalna lokalizacja, najgorsza z możliwych - ocenia jeden z protestujących. - Obecnie w ciągu doby przez Lwowską przejeżdża ponad 20 tysięcy samochodów, na "Lwowskiej bis" może być ich dwa razy więcej. W rejonie drogi, ze względu na hałas i spaliny, nie da się normalnie żyć. A okoliczni mieszkańcy i tak z niej nie skorzystają, gdyż nie będzie wjazdów.

- Budowę "Lwowskiej bis" opatrzono szyldem "usprawnienie komunikacyjne". W rzeczywistości droga będzie przekleństwem dla miasta, ponieważ ściągnie tu ciężki ruch tranzytowy - dodaje drugi rozmówca.
Mieszkańcy, powołując się na względy ekologiczne, przypominają, że w prawobrzeżnej części miasta zlokalizowane są dwa największe sandomierskie zakłady przemysłowe. - Protestujemy nie tyle w sprawie wywłaszczenia, co samej, bardzo złej lokalizacji drogi - zaznacza sandomierzanin.

MIESZKAŃCY WIEDZIELI?

Ruch tranzytowy, podkreślają protestujący mieszkańcy, trzeba wyprowadzić poza granice miasta. Nasi rozmówcy przywołują między innymi plany dotyczące budowy drogi ekspresowej S - 74. Zakłada się, że droga będzie biegła obok granic Sandomierza, w rejonie Milczan.

- Czy S - 74 nie mogłaby uwzględniać rozwiązań komunikacyjnych dla miasta, łącznie z mostem i prawdziwą obwodnicą miejską? - pytają.

Mieszkańcy skarżą się, że nie byli informowani na bieżąco o przygotowaniach do inwestycji i jej konsekwencjach. - Dowiedzieliśmy się wszystkiego, kiedy geodeci zaczęli pomiary na działkach przeznaczonych do wywłaszczenia. Okazało się, że sprawa jest już zamknięta - stwierdza mieszkaniec okolic osiedla Vitrum.

"Wszyscy mieszkańcy, którzy są stronami w postępowaniu administracyjnym w sprawie wydania pozwolenia na budowę mostu i drogi są informowani na bieżąco, pozostali - za pośrednictwem lokalnej prasy i obwieszczeń na tablicy ogłoszeń (...) Nie jest prawdą, że mieszkańcy nic nie wiedzą o tej ważnej inwestycji w mieście" - pisze burmistrz Jerzy Borowski do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, odnosząc się do zarzutów mieszkańców.

NIE BĘDZIE DROGI, NIE BĘDZIE MOSTU

Jerzy Borowski podtrzymuje opinię, że przyjęta lokalizacja "Lwowskiej bis" jest najlepsza z możliwych. - Nie ma możliwości poprowadzenia drogi przez tereny zupełnie niezabudowane - stwierdza burmistrz. I dodaje zdecydowanie: Lokalizacja "Lwowskiej bis" jest już przesądzona i nie ma możliwości jakiejkolwiek zmiany, ponieważ jest to optymalna lokalizacja drogi. Przebiega przez tereny w większości niezabudowane i w prawidłowych odległościach od istniejącej zabudowy".

Ewa Sayor, dyrektor kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zaznacza, że GDDKiA, przygotowując inwestycję, ściśle współpracuje z władzami Sandomierza.

- Budowa "Lwowskiej bis" warunkuje powstanie drugiego mostu - zaznacza burmistrz Jerzy Borowski. - Obie inwestycje to sprawa ogromnie ważna dla całego miasta. Większości sandomierzan nie trzeba o tym przekonywać. Most i ulica Lwowska są coraz bardziej zatłoczone. Drugi most jest konieczny także ze względów bezpieczeństwa. Interes społeczny jest tu oczywisty: na inwestycji zyskają tysiące mieszkańców Sandomierza i regionu.

Planowana droga ekspresowa, podkreśla Ewa Sayor, nie rozwiąże problemu. Nie odciąży ulicy Lwowskiej, ponadto - dodaje pani dyrektor - nie wiadomo jeszcze ani jaki przebieg będzie miała S- 74, ani też, kiedy zrealizowane zostanie to zadanie.

NAPISALI DO PREMIERA

Budowa "Lwowskiej bis" ma być zrealizowana, zgodnie z rządowymi planami, do 2013 roku. Wcześniej, już z chwilą uprawomocnienia się decyzji lokalizacyjnej, właściciele nieruchomości zajętych pod inwestycje, stracą prawo własności gruntów. Otrzymają z tego tytułu odszkodowania. Ewentualne odwołania mieszkańców będą rozpatrywane w Ministerstwie Infrastruktury.

Ewa Sayor zapewnia, że przy budowie "Lwowskiej bis" zastosowane zostaną rozwiązania, które zminimalizują skutki inwestycji. Zamontowane zostaną między innymi ekrany dźwiękochłonne. - Nie ma mowy, aby zostały przekroczone normy hałasu - mówi pani dyrektor.

Sandomierzanie napisali niedawno do premiera, prosząc go o wstrzymanie procedur administracyjnych i dokładne przeanalizowanie sprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie