Prawdopodobnie nocą w ubiegłym tygodniu złodzieje zabrali z ośmiu grobowców z klimontowskiej nekropolii metalowe krzyże. Mieszkańcy powiadamiają stróżów prawa dopiero teraz.
Policjanci na razie mówią o ośmiu przypadkach kradzieży. Niewykluczone, że ograbionych pomników może być więcej. W piątkowe południe na cmentarzu spotkaliśmy kilku mieszkańców Klimontowa. Przyszli zobaczyć czy wiszą krzyże nad szczątkami ich bliskich, bo słyszeli, że pracowali tu złodzieje.
- Trzeba być bydlęciem, aby cokolwiek kraść z grobów - komentuje zdenerwowany jeden z mężczyzn, u którego na szczęście masywna tablica z brązu nie zginęła.
Na pomniku innego klimontowianina po krzyżu został pusty ślad. Z sąsiednich grobów złodzieje też zdjęli ukrzyżowanego Jezusa.
Skradzione przedmioty zostały wykonane z metali kolorowych. Policjanci mówią, że zdjęto jest dość precyzyjnie, co mogłoby wskazywać na pracę pod zamówienie. W niektórych skupach złomu nie przyjmują już rzeczy swoim wyglądem sugerujące pochodzenie z przestępstw.
Jak mówią policjanci, nekropolii w Klimontowie dokładnie się przyjrzą. Zapowiadają częstsze kontrole, nie tylko radiowozem i w dzień. Przede wszystkim nocą i na piechotę.
Stróże prawa proszą mieszkańców o zgłaszanie do tutejszego posterunku przypadków cmentarnej kradzieży metalowej dekoracji pomników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?