Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka woda na budowie nowego mostu w Sandomierzu (zdjęcia)

Michał LESZCZYŃSKI leszczynski@echodnia.
Tak wygląda plac budowy od strony ulicy Lwowskiej. Pod wodą znalazły się też skrzynie, w środku których były pudełka ze śrubami i elementy łączące rusztowania.
Tak wygląda plac budowy od strony ulicy Lwowskiej. Pod wodą znalazły się też skrzynie, w środku których były pudełka ze śrubami i elementy łączące rusztowania. Michał Leszczyński
Co najmniej tydzień potrwa przerwa przy budowie nowego mostu w Sandomierzu. Przed sobotą woda w Wiśle wezbrała. W niektórych miejscach rzeka zalała plac budowy.

Karol Malinowski, kierownik robót mostowych:

Karol Malinowski, kierownik robót mostowych:

- W związku z posadowieniem podpór obiektu w sposób pośredni - na palach fundamentowych dużych średnic, stabilność gruntu pod ławami fundamentowymi nie jest sprawą priorytetową. Dodatkowo wszystkie wykonane fundamenty zostały odpowiednio zabezpieczone, między innymi poprzez zasypanie wykopów gruntem przy jego jednoczesnym zagęszczeniu.
Większość konstrukcji metalowych jest konstrukcjami pomocniczymi do wykonania ustroju niosącego i elementy te będą poddane ocenie po ustąpieniu wysokiej wody,
Elementy, które zostały przesunięte przez wodę, to jedynie tarcica, która będzie zastąpiona nowymi dostawami. W związku z koniecznością ewakuacji znacznej ilości sprzętu i materiałów, byliśmy zmuszeni do określenia priorytetów jeśli chodzi o kolejność ewakuacji poszczególnych asortymentów.
Wszystkie materiały i urządzenia wrażliwe na działanie czynników atmosferycznych zostały przetransportowane w bezpieczne miejsca.
Tygodniowa przerwa w robotach może dotyczyć tylko niektórych frontów robót, na części już dziś możliwe jest prowadzenie prac.

NIE WSZYSTKO ZABRALI

- Mamy nadzieję, że do piątku woda ustąpi, choć prognozy nie są optymistyczne - martwi się Karol Malinowski, kierownik robót mostowych Mota-Engil Polska, firmy budującej nową przeprawę w Sandomierzu.

Pod koniec minionego tygodnia ewakuowano plac budowy, gdyż woda nagle wezbrała. Przekroczyła stan ostrzegawczy pięciu metrów. Od soboty sukcesywnie opada. Koparki, dźwigi samochody odstawiono na parking. Nie wszystko zabrano. Elementy rusztowań zalała woda. Dwa ogromne dźwigi ustawiono na betonowych blokach tak, aby wysoki poziom wody nie zagroził urządzeniom elektrycznym.

ZBADAJĄ GRUNT

- Zinwentaryzujemy sprzęt budowlany. Sprawdzimy, czy czegoś nie zabrała woda i oszacujemy zniszczenia - mówi Malinowski. I dodaje, że trzeba też będzie przeprowadzić ekspertyzy stabilności gruntu pod niedawno wybudowanymi filarami nowego mostu.

- Zmierzymy, czy woda nie wpłynęła na dotychczasowe konstrukcje wykonane z betonu i metalu. Na pewno nic nie uległo zniszczeniu - uspokaja - Ale trzeba sprawdzić.

Budowę mostu w Sandomierzu rozpoczęto latem tego roku. Będzie miał długość 456 metrów i 14 metrów szerokości z jedną jezdnią, chodnikiem i ścieżką rowerową. Koszt to 80,4 miliony złotych. Budowa potrwa 19 miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie