Patrol "drogówki" w Klimontowie na ulicy Sandomierskiej zatrzymał do rutynowej kontroli pojazd, którym podróżowali mieszkańcy wielkopolski, 29-letnia kobieta z 32-latkiem. Jak mówi aspirant Jacek Kulita, oficer prasowy komendy powiatowej policji w Sandomierzu, tytoniu w aucie było tak dużo, że policjanci od razu zwrócili uwagę na to, co przewozi para z wielkopolski.
Kobieta i mężczyzna spędzili w policyjnym areszcie dwie noce. W poniedziałek opowiedzieli prokuratorowi, skąd mieli trefny towar. Grozi im do trzech lat więzienia. Dzięki akcji sandomierskich policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego, "lewy" towar nie trafi na rynek. Gdyby jednak trafił, skarb państwa, jak wyliczono, straciłby 55 tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?