Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emeryt ze Skarżyska padł ofiarą oszustów. Jak się bronić?

bol
Freeimages.com
Bogdan Piotrowicz, emerytowany tokarz ze Skarżyska, ma 82 lata. Mieszkają z żoną Julią na Skałce. Oboje są mocno schorowani, dużą część niewielkich pieniędzy, jakie mają, wydają na lekarstwa. Staruszkowie liczą każdy grosz.

Kiedy na stacjonarny telefon (mają od 30 lat ten sam numer) zadzwoniła miła pani i zaproponowała obniżenie rachunku, ucieszyli się. - Mówiła - jest pan naszym długoletnim abonentem, rozmawia pan mało, a płąci dużo. Dlatego mamy specjalną ofertę. Zamiast 30zł. miesięcznie, zapłaci pan 20zł. - opowiada pan Bogdan. - Nie mówiła, z jakiej jest firmy, ale skoro jestem długoletnim klientem, wiadomo, że z Telekomunikacji. Obiecała prezenty - wspomina emeryt.

Miało być taniej
Kilka dni później przyjechał kurier z przesyłką. Skarżyszczanin podpisał dokument. Kiedy w domu na spokojnie przeczytał umowę, osłupiał. Faktycznie, firma miała w nazwie słowo telekomunikacja, ale zupełnie inna. Umowa była zawarta na dwa lata, a jeśli 30 dni przed jej terminem nie zostałaby wypowiedziana, automatycznie przedłużyłaby się o kolejne 24 miesiące. Opłata abonamentowa, rzeczywiście obniżona, wynosiła 25 złotych brutto. Ale tylko przez pierwsze dwa miesiące. Potem rosła do 41,30zł. - Z panią, która wcześniej ciągle do mnie wydzwaniała, kontakt się urwał. Dzwoniłem do siedziby firmy w Warszawie, nic konkretnego mi nie powiedzieli. Na szczęście pomogła wnuczka, napisała i wysłała wypowiedzenie umowy w terminie - relacjonuje pan Bogdan. - Człowiek chory, jeszcze tyle nerwów stracił. Gdzież tak można ludzi naciągać?! - denerwuje się pani Julia. Niestety, nie wszyscy na czas orientują się, że sprzedano im co innego, niż obiecywano. Starzy ludzie są oszukiwani nie tylko przez bandytów, ale najczęściej przez legalnie działające firmy.

Takich spraw jest mnóstwo
Małgorzata Rymarz, powiatowy rzecznik konsumentów przyznaje, że sprawy, w których poszkodowanymi są osoby starsze, zgłaszane są często. - Jeszcze kilka lat temu to były przypadki incydentalne, teraz mamy kilka przypadków tygodniowo - mówi. Usługi telekomunikacyjne to jedna z branż, w których rzetelność niektórych firm jest wątpliwa. Z relacji konsumentów rzecznika wyłania się podobny schemat działania. Przedstawiciel dzwoni, oferuje nową usługę, obniżenie kosztów długoletnim klientom. Potem okazuje się, że to inna firma, a zamiast mniej, trzeba będzie płacić więcej.

Fałszują podpisy i daty
Wiele osób czuje się poszkodowanych przez firmy oferujące sprzedaż energii. W ubiegłym roku powiatowy rzecznik konsumenta prowadził blisko sto takich spraw! Bywa, że przedstawiciele nieuczciwych sprzedawców podają się za pracowników miejscowego dostawcy prądu. Podają informacje o zmianie stawek i proszą o podpis pod dokumentem, stwierdzającym, że klient został powiadomiony. Po jakimś czasie wychodzi na jaw, że klient podpisał umowę z nowym dostawcą. Najczęściej mniej korzystną od dotychczasowej. Zdarza się, że dokumenty są antydatowane, a nawet, że podpis klienta jest fałszowany! To już przestępstwo. Takimi sprawami zajmuje się policja. Sfałszowanie podpisu udało się udowodnić panu Dionizemu, emerytowi ze Skarżyska. Ale sprawa ciągnęła się długo.

Czytać, nie wierzyć
Jak się bronić? - Przede wszystkim nie należy wierzyć przedstawicielowi na słowo i dokładnie czytać treść umów, choć zwykle są długie i pisane drobnym drukiem. Uwagę trzeba zwrócić głównie na pierwsze zdanie umowy, w którym podana jest nazwa firmy, z którą klient zawiera umowę. Warto też spojrzeć na logo firmy. Po nim można poznać, że to nie ta sama firma, której do tej pory byliśmy klientem. Jeśli przedstawiciel firmy prezentuje nam ofertę osobiście np. w naszym domu czy podczas pokazu, mamy prawo poprosić go okazanie identyfikatora. Jeżeli nie rozumiemy warunków umowy, nie podpisujemy jej. A co najważniejsze, od umowy zawartej na odległość (np. przez telefon, internet) lub poza lokalem przedsiębiorstwa (np. podczas pokazu) konsument ma prawo odstąpić w ciągu 14 dni od dnia zawarcia umowy/otrzymania towaru - radzi Małgorzata Rymarz. Jeśli podpiszemy niekorzystną umowę, mamy prawo odstąpić od niej w terminie 14 dni od podpisania (dlatego trzeba sprawdzać datę). Aspirant Damian Szwagierek ze skarżyskiej policji apeluje do bliskich osób starszych - Uświadamiajcie im zagrożenie. Seniorzy są ufni i łatwiej padają ofiarami oszustów. Dlatego przestępcy wciąż z powodzeniem stosują metodę “na wnuczka”, pozbawiając ich oszczędności życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie