Kto będzie się ubiegał o fotel prezydenta Skarżyska - Kamiennej? Oto potencjalni kandydaci

ZOBACZ TAKŻE:
Sondaż: 65 proc. społeczeństwa uważa, że w Smoleńsku nie było zamachu

(Dostawca: x-news)

W radzie miasta już dość dawno doszło do podziałów - najpierw osłabienia klubu Platformy Obywatelskiej, potem prezydenckiej koalicji. Na sesjach samorządu i internetowych forach od wielu miesięcy trwa bezpardonowa walka. Kto ostatecznie stanie do boju o prezydenturę?

Tak, będę kandydował

Konrad Kronig, który ponad dwa lata temu objął władzę w stolicy powiatu ma za sobą liczny klub Przyszłość i Rozwój i jest wspierany przez Polskie Stronnictwo Ludowe, w koalicji pozostają też radni Platformy. Prezydent nie ukrywa, że zamierza się ubiegać o reelekcję. - Po wygranych wyborach zacząłem proces naprawy sytuacji w mieście. Wskaźniki gospodarcze wskazują, że to się udaje, ale skutki poprzednich rządów Prawa i Sprawiedliwości były tak opłakane, że by uzdrowić kondycję Skarżyska potrzebuję jeszcze jednej kadencji. Dlatego będę startował w wyborach prezydenckich - deklaruje Konrad Kronig. Samorządowiec od dawna ostro krytykuje PiS, można się więc spodziewać, że partia Jarosława Kaczyńskiego dołoży wszelkich starań, by usunąć go z fotela prezydenta.

Wybiorą jednego z dwóch

Prawo i Sprawiedliwość w ostatnich wyborach musiało przełknąć gorzką pigułkę. Wewnętrzny konflikt, czy poprzeć urzędującego wówczas Romana Wojcieszka czy starostę Michała Jędrysa skończył się tak, że PiS musiał obejść się smakiem - wygrał Kronig. Tym razem PiS nie zamierza powtórzyć błędu. Chyba jako jedyna formacja nie cierpi na braki kadrowe, w efekcie mówi się o dwóch potencjalnych kandydatach. To miejscy radni Marcin Piętak i Mariusz Bodo. Młodzi, ale z politycznym doświadczeniem i aktywni. Obaj związani są ze środowiskiem wicewojewody Andrzeja Bętkowskiego i obaj rozważają start w wyborach. Jak podkreślają - to, który z nich będzie reprezentował Prawo i Sprawiedliwość, będzie wynikiem wspólnych ustaleń, a nie rywalizacji. - W czerwcu będziemy mieć wybory wewnętrzne. Sądzę, że jesienią poinformujemy mieszkańców, kto będzie się ubiegał o stanowisko prezydenta Skarżyska. Partia wystawi też kandydatów na szefów wszystkich gmin w powiecie. Wybory samorządowe to dla nas priorytet - zapowiada Mariusz Bodo, który według polityków innych opcji ma ponoć duże szanse na uzyskanie nominacji którą, dodajmy, musi zatwierdzić partyjna „góra”.

Platforma z ludowcami

Platforma Obywatelska prawdopodobnie także wystawi kandydata. Nieoficjalnie mówi się, że o prezydenturę ubiegać się będzie posłanka Marzena Okła - Drewnowicz. - Moje nazwisko często pojawia się w tym kontekście, póki co idę drogą, którą wcześniej wybrałam, czyli parlamentarną. Nie planuję ubiegania się o fotel prezydenta, ale sytuacja w polityce jest dziś dynamiczna jak nigdy dotąd i trudno wyrokować, co się stanie - mówi posłanka. Marzena Okła - Drewnowicz zdradza, że PO będzie współpracować w wyborach samorządowych z PSL. - Jesteśmy po rozmowach z marszałkiem Jarubasem, mamy porozumienie w sprawie powiatu skarżyskiego - mówi. Co ciekawe, to oznacza, że jeśli ludowcy znów poprą Konrada Kroniga, to samo może zrobić PO, a to stawiało by go w dobrej sytuacji przed wyborami.

Za wcześnie, żeby mówić
W kuluarach często jako kandydata na szefa gminy wymienia się radnego Konrada Wikarjusza, niegdyś związanego z Platformą koalicjanta Kroniga. Dziś ma on własny, opozycyjny klub w radzie miejskiej. Czy stanie do wyborów? Na radnego na pewno. A na prezydenta? - Wiem, że moje nazwisko pojawia się w spekulacjach na temat wyborów prezydenckich. Ale to spekulacje - kwituje Konrad Wikarjusz. Niewykluczone, że swojego człowieka wystawi także Sojusz Lewicy Demokratycznej. - Myślimy, są pomysły, ale jest zdecydowanie za wcześnie, by podawać jakiekolwiek nazwiska - mówi Dariusz Zalega ze skarżyskiej lewicy. Partia w ostatnim czasie znacznie odmłodziła swój skład, być może postawi na przewodniczącego Artura Pejasa.