Ta niecodzienna historia rozegrała się w niedzielę rano w Komendzie Powiatowej Policji w Skarżysku. Przyszedł tu o poranku 40-letni funkcjonariusz (nie był tego dnia na służbie), pobrał broń nic nikomu nie mówiąc i nie kwitując tego w dokumentach, po czym opuścił budynek.
Gdy policjanci zorientowali się, że znikła jedna sztuka broni, przejrzeli monitoring i ustalili, kto mógł ją zabrać. Nie udało się jednak od razu namierzyć 40-latka. Poszukiwania trwały kilka godzin, nie wiadomo było, czemu policjant zabrał broń.
- Świetny fachowiec, dobry kolega. Nie zauważyliśmy, żeby miał jakieś kłopoty – mówili „Echu Dnia” policjanci.
Ostatecznie udało się 40-latka zatrzymać. Stróże prawa mówią, że był po alkoholu. Znaleziono przy nim „zaginiony” pistolet – funkcjonariusz nie potrafił powiedzieć, czemu zabrał go z komendy. Decyzją lekarza mężczyzna został przetransportowany do szpitala w podkieleckiej Morawicy.
W skarżyskiej komendzie trwa kontrola procedur związanych z pobieraniem broni. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy rozpoczęto również procedurę związaną z wydaleniem policjanta ze służby. Co ciekawe do emerytury zostało mu zaledwie kilka miesięcy… Sprawą zajmuje się prokuratura.
ZOBACZ TAKŻE: Pijana matka za kółkiem
Źródło:NTL Radomsko Sp. z o.o.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?