ZOBACZ TEŻ: Tragiczny wypadek busa pod Mławą. Pięć osób zginęło, czworo rannych
Dostawca: x-news.pl
Rzecz miała miejsce po godzinie 22. Ulicą Sportową wzdłuż skarżyskiego zalewu jechał volkswagen golf prowadzony przez 20-latka z gminy Łączna. Młody człowiek w zeszłym miesiącu odebrał swe pierwsze prawo jazdy. W wozie była z nim 17-letnia koleżanka, mieszkanka Skarżyska.
- Samochód wyjeżdżał na główną trasę z drogi prowadzącej na parking. Ustalamy jak to się stało, że skręcając w lewo mężczyzna nie zapanował nad autem - opowiada młodszy aspirant Damian Szwagierek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej.
Volkswagen uderzył w barierki a potem kołami do góry wpadł w wodę. Jak odnotowali strażacy, auto runęło z wysokości około trzech metrów i zaczęło tonąć.
- 20-latek opowiadał, że i on i pasażerka mieli zapięte pasy. Mężczyzna rozpiął je i pomagając sobie nogą zdołał otworzyć drzwi od swojej strony. Potem pomógł wydostać się z auta pasażerce - relacjonuje Damian Szwagierek.
Para dostała się do brzegu. Przejeżdżający kierowca udzielił przemoczonym komórki i 20-latek wezwał służby ratunkowe. Pogotowie przebadało kierowcę i pasażerkę, okazało się jednak, że nie potrzebują oni pomocy.
Wydobyciem auta z zalewu zajęli się strażacy. Ratownicy podpłynęli łodzią do wozu, przypięli linę do jednego z wystających nad powierzchnię tylnych kół a potem używając wyciągarki wydobyli volkswagena na brzegu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?