"Na ulicy Bodzentyńskiej, przy Grill Barze "Pod Dębami", chodnikiem przechodziła młoda kobieta z wózkiem i znajdującym się w nim dzieckiem, oraz drugim, nieco starszym, które szło obok niej. Nagle w jeden z rosłych dębów uderzył piorun. Przeszył go na wylot i poraził kobietę. Upadła, a dziecko wypadło z wózka i zaczęło płakać. Wraz z jedną panią pobiegłyśmy na pomoc. Leżąca kobieta miała wzdłuż ciała czerwoną pręgę, ślad po piorunie. Przez kilka minut cuciłyśmy ją, zadzwoniłyśmy po pomoc, na pogotowie. Kiedy odzyskała przytomność, nie wiedziała, co się stało. Mówiła, że boli" – opowiada mieszkanka Suchedniowa.
Na miejsce jako pierwszy przyleciał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po krótkim czasie śmigłowiec odleciał w stronę Kielc. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nie zabrał poszkodowanej, po dojeździe karetki pogotowia miała zostać zabrana do szpitala w Skarżysku. Tę informację potwierdza Justyna Sochacka, rzecznik Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Kobieta została objęta opieką ratowników, ale nie zachodziła konieczność transportowania jej helikopterem, w ogólnie dobrym stanie została odwieziona do szpitala karetką. Dzieciom nic się nie stało – informuje rzecznik LPR.
Młoda suchedniowianka miała ogromne szczęście. Prawdopodobnie przeżyła dzięki temu, że grubo ponad stuletni dąb przyjął główny ładunek energii pioruna. Ponoć kilkanaście lat temu w to samo drzewo również uderzył piorun. -"Byłam tylko kilka metrów od niej. Huk był potężny, a po wyładowaniu powietrze zaczęło śmierdzieć spalenizną. To było okropne" – opowiada nasza informatorka.
ZOBACZ TAKŻE Sprawdź gdzie jest burza. Jak wygląda aktualna mapa burzowa Polski
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Akcja CBŚP w Kielcach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?