Wspaniały koncert karnawałowy w Kuźnicy (zdjęcia)

Salę wypełniła publiczność, a kto był, z pewnością nie żałował. Jako pierwsi zagrali muzycy z Kieleckiej Orkiestry Rozrywkowej, prowadzonej przez suchedniowianina Wojciecha Materka. Złożona z kilkunastu młodych instrumentalistów grupa dała świetny koncert.

Rozpoczęto od tanga, potem był rock’n’roll, następnie kompozycja „piknik latem”, potem motyw znany z piosenki „do serca przytul psa”, dalej swing, a jako bis - dobry, jazzowy kawałek. Na koniec występu lider orkiestry otrzymał na scenie kwiaty od... swojej siostry, radnej Małgorzaty Kuszewskiej. Po krótkiej przerwie dla suchedniowian zagrał na akordeonie Hubert Sikorski, uczeń Szkoły Muzycznej II stopnia w Radomiu im. Oskara Kolberga. Zaprezentował muzykę z różnych stron świata, od Francji, przez południową Amerykę po USA. I tu nie obyło się bez lokalnego akcentu - okazało się, że młody muzyk to wychowanek Dariusza Figarskiego, który gra w kapeli Świętokrzyskie Scyzoryki, a także współpracuje z suchedniowskim chórem Senior.

Trzecim wykonawcą były właśnie „Scyzoryki” - ta wielokrotnie nagradzana na ważnych konkursach i festiwalach ekipa specjalizuje się w świętokrzyskiej muzyce ludowej. Jak zawsze zagrali żywiołowo, z przytupem. Lider zespołu Adam Młodawski nie tylko gra na kontrabasie i jest wokalistą (śpiewał „W kieleckim polu rosno trzy lipki, oj dana! Kieleccy chłopcy zdatni do bitki - oj dana!) ale i jak z rękawa sypał dowcipami, czasem mocno pieprznymi. Jako ostatni wystąpili gospodarze, czyli Suchedniowska Orkiestra Dęta pod batutą majora Stefana Malinowskiego. Nasi muzycy zagrali utwory, które znalazły się na debiutanckiej, nagranej niedawno płycie. Na koniec orkiestra z Suchedniowa wystąpiła wspólnie z Kielecką Orkiestrą Rozrywkową. To był bardzo udany wieczór, a publiczność była zachwycona. Dodajmy, wstęp na koncert był bezpłatny.